Musimy płacić coraz więcej

Początek roku przyniósł lekkie spowolnienie wzrostu – wynika z ankiety „Rz” wśród analityków 21 krajowych instytucji finansowych

Aktualizacja: 30.04.2011 21:30 Publikacja: 30.04.2011 01:23

Musimy płacić coraz więcej

Foto: Bloomberg

Średnia prognoz analityków wskazuje, że wzrost PKB w I kwartale wyniósł 4,4 proc. wobec 4,5 proc. w IV kwartale 2010 r. Optymiści są zdania, że mógł zbliżyć się nawet do 5 proc. Zdaniem największych pesymistów spadł do 4,1 proc.

Ekonomiści uważają, że początek roku przyniósł wyraźne ożywienie inwestycji. Tu oczekiwany jest wzrost o 7,4 proc. wobec 1,3 proc. w końcówce 2010 r. Piotr Bielski, analityk Banku Zachodniego WBK, który spodziewa się 15-proc. wzrostu nakładów brutto na środki trwałe, zaznacza jednak, że na razie firmy będą dochodzić do poziomu inwestycji sprzed kryzysu.

– W I kwartale 2010 r. mieliśmy spadek sięgający 12 proc. Nasza prognoza zakłada powrót do poziomu z 2009 r. z niewielką górką – mówi.

Ekonomiści liczą na to, że początek tego roku stał już nie tylko pod znakiem inwestycji publicznych, jak budowa dróg, ale i rozpoczynania projektów przez firmy prywatne. Sygnałami ożywienia są ich zdaniem rosnące kredyty dla firm czy zwiększające się zatrudnienie.

Wskazówką, że coraz śmielej inwestują prywatne przedsiębiorstwa jest to, że w rosnącej o niemal 20 proc. produkcji budowlano-montażowej nieco mniejsze znaczenie mają „obiekty inżynierii lądowej i wodnej" – jak określa je GUS, ale i budynki. I kwartał przyniósł np. niemal 26-proc. wzrost produkcji biurowców i niemal 29-proc. wzrost w budynkach „przemysłowych i magazynowych".

Według ankietowanych przez nas specjalistów konsumpcja była w I kwartale o 3,8 proc. wyższa niż rok wcześniej. W ostatnich trzech miesiącach 2010 r. rosła w 4-proc. tempie. Według Piotra Kalisza, głównego ekonomisty Banku Handlowego, który szacuje wzrost konsumpcji w I kwartale na 3,5 proc., to głównie efekt podwyżki VAT.

– Końcówka ubiegłego roku była bardzo dobra. Teraz nastąpiło odreagowanie – mówi. – Co prawda wyniki sprzedaży detalicznej na to nie wskazują, ale pamiętajmy, że obejmują one większe sklepy, sieci handlowe, które mogły wstrzymywać się z podwyżkami cen. W drobnym handlu wyniki początku bieżącego roku były zapewne wyraźnie słabsze.

 

Średnia prognoz analityków wskazuje, że wzrost PKB w I kwartale wyniósł 4,4 proc. wobec 4,5 proc. w IV kwartale 2010 r. Optymiści są zdania, że mógł zbliżyć się nawet do 5 proc. Zdaniem największych pesymistów spadł do 4,1 proc.

Ekonomiści uważają, że początek roku przyniósł wyraźne ożywienie inwestycji. Tu oczekiwany jest wzrost o 7,4 proc. wobec 1,3 proc. w końcówce 2010 r. Piotr Bielski, analityk Banku Zachodniego WBK, który spodziewa się 15-proc. wzrostu nakładów brutto na środki trwałe, zaznacza jednak, że na razie firmy będą dochodzić do poziomu inwestycji sprzed kryzysu.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje