Sejm uchwalił, zdecydowaną większością głosów ustawę o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw 15 kwietnia. Wyraźnie zakazuje ona organizowania gier hazardowych przez sieć Internet i uczestnictwa w takich grach. Dopuszcza jedynie organizację i obstawianie zakładów wzajemnych.
Służby kontrolne dostały uprawnienia do kontrolowania Internetu w tym zakresie i ścigania zarówno osób organizujących nielegalne gry, jak i grających. Służby celne będą mogły kontrolować transakcje finansowe, będą miały możliwość zapoznania się z danymi telekomunikacyjnymi osób, które organizują nielegalne gry lub w nich uczestniczą, a w przypadku podejrzenia, że takie firmy lub osoby popełniają przestępstwo skarbowe, celnicy będą mogli blokować rachunki bankowe.
Firmy, które będą chciały organizować legalne zakłady wzajemne w sieci, będą musiały zarejestrować swoją działalność w Polsce i mieć zezwolenie Ministra Finansów.
Branża bukmacherska jest zadowolona, że ustawa dopuszcza legalność zakładów wzajemnych w sieci, ale krytykuje wysokość opodatkowania - 12 proc. od obrotu, przed wypłatą wygranych klientom.
- Tak wysokie opodatkowanie nie pozwala na przygotowanie oferty spełniającej oczekiwania klientów i prowadzi do przysporzenia zysków nielicencjonowanym operatorom. Co więcej, Polska zdecydowała się tylko na uregulowanie internetowych zakładów sportowych i na zignorowanie istniejącego zapotrzebowania na pokera online, który w związku z tym w całości przeniesie się do nielicencjonowanych operatorów - komentuje Sigrid Ligné, sekretarz generalna EGBA (European Gaming and Betting Association).