Reklama

Słabszy kwartał operatorów kin, zabrakło hitów z Hollywood

Najwięksi operatorzy multipleksów odnotowali w pierwszym kwartale gorsze wyniki niż rok temu

Publikacja: 20.05.2011 03:47

Słabszy kwartał operatorów kin, zabrakło hitów z Hollywood

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Zabrakło hitów w nowej technologii 3D, takich jak „Avatar" czy „Alicja w Krainie Czarów". Multikino tłumaczy kondycją branży odkładanie w czasie debiutu na warszawskiej giełdzie.

Polskie kina sprzedały w I kwartale  nieco ponad 10,9 mln biletów,  o 8,3 proc. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych Boxoffice.pl. To oznacza, że rację mieli analitycy, którzy przewidywali, iż operatorom kin będzie trudno powtórzyć rekord z 2010 r. , gdy w kwartał sprzedało się ponad 11 mln biletów.

Cinema City International (CCI), największy gracz w branży prowadzący działalność międzynarodową, sprzedał w I kw. w naszym kraju 4,478 mln biletów, o 7,2 proc. mniej niż przed rokiem. Spadki zanotowało też Multikino (grupa ITI).  – Nie podajemy wyników kwartalnych, ale podobnie jak w przypadku całej branży, nie tylko w Polsce,  są poniżej ubiegłorocznych rekordów. Zeszłoroczne sukcesy „Avatara" i „Alicji w Krainie Czarów" zawiesiły poprzeczkę naprawdę wysoko – przyznaje Piotr Zygo, prezes Multikina.

Helios (z grupy Agory) zanotował w tym samym czasie wyższą (o 100 tys.) sprzedaż biletów, co jednak konkurenci tłumaczą relatywnie niskimi wynikami w I kw. 2010 r. Był wtedy najsłabiej scyfryzowaną siecią, co powodowało, że udział biletów na seanse 3D był niższy niż u rywali.

Przedstawiciele branży są zgodni, że największy wpływ na ich wyniki miało Hollywood. Zabrakło hitów z tamtejszych studiów.  Takiego zdania są zarówno Mooky Greidinger, prezes Cinema City, jak i prezes Multikina. – Szacujemy, że udział studiów hollywoodzkich w sprzedaży biletów w Polsce to w I kwartale br. około 36 proc., podczas gdy średnio co roku było to zwykle około 60 proc. – mówi Zygo. – Dopiero teraz widać skutki kryzysu finansowego z 2008 roku w USA

Reklama
Reklama

Greidinger sądzi inaczej:  – To nie jest kwestia kryzysu finansowego, ale kalendarza – nie zawsze „Avatar" wchodzi na ekrany w I kwartale – powiedział. – Uważamy, że w tym roku okres najlepszych produkcji przypadnie na III i IV kwartał – dodał.

Zygo sądzi wręcz, że te kwartały będą kluczowe, bo na ekranach pojawią się m.in. „Harry Potter" i „Bitwa Warszawska", obydwa filmy w 3D.  Drugi kwartał ma być dobry, m.in. za sprawą „Piratów z Karaibów 4" czy „Kung Fu Pandy 2". – Mimo trudnego dla całej branży

I kwartału rynek kinowy w Polsce nadal ma szansę na kolejny rekord – uważa Greidinger.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki u.zielinska@rp.pl

 

Zabrakło hitów w nowej technologii 3D, takich jak „Avatar" czy „Alicja w Krainie Czarów". Multikino tłumaczy kondycją branży odkładanie w czasie debiutu na warszawskiej giełdzie.

Polskie kina sprzedały w I kwartale  nieco ponad 10,9 mln biletów,  o 8,3 proc. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych Boxoffice.pl. To oznacza, że rację mieli analitycy, którzy przewidywali, iż operatorom kin będzie trudno powtórzyć rekord z 2010 r. , gdy w kwartał sprzedało się ponad 11 mln biletów.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama