Wstępnie szacujemy, że deficyt budżetu po maju wyniósł 23,9 mld zł wobec planowanych 29,6 mld zł – powiedziała Hanna Majszczyk, wiceminister finansów. To 59,5 proc. z zaplanowanego na ten rok 40,2 mld zł deficytu. Wiceminister dodała, że jest to efekt wyższych wpływów podatkowych oraz niższych wydatków o ok. 3 mld zł.
W harmonogramie dochodów i wydatków budżetu państwa na ten rok zapisano, że po maju deficyt wyniesie 73,6 proc. zadłużenia rocznego. W zeszłym roku po maju deficyt wynosił ponad 32 mld zł i było to 61,6 proc. planu rocznego.
– Ważniejsze jest to, że plan finansowy jest realizowany – prof. Witold Orłowski z PricewaterhouseCoopers. Przyznaje jednak, że na wartość wpływów podatkowych w sporej części wpływ ma inflacja.
40,2 mld zł ma wynieść w tym roku deficyt budżetu państwa
W ustawie budżetowej na ten rok zapisano 2,3-proc. średnioroczną inflację. Tymczasem przez cztery miesiące tego roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 4 proc. w stosunku do początku 2010 roku. – Rząd tnie wydatki od początku roku – zauważa Mirosław Gronicki, doradca prezesa NBP. Od czerwca zmniejsza się dotacja do otwartych funduszy emerytalnych. To może, ale nie musi, mieć wpływ na wysokość deficytu.