Analiza średniej wielkości przedsiębiorstw w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Włoszech i Hiszpanii pokazuje, że w ich bilansach jest 120 mld euro niewykorzystanych pieniędzy. Mogłyby one wesprzeć ich rozwój, gdyby zostały odpowiednio zagospodarowane. Co więcej, dzięki nim wzrost gospodarczy w tych krajach mógłby przyspieszyć o 1,4 proc. Aby tak się stało, firmy muszą jednak zmienić podejście do finansowania – takie wnioski płyną z raportu „Finanse przyszłości" przygotowanego przez bank HSBC i firmę doradczą PwC.
Rajd w górę
Wiele firm europejskich oczekuje, że ich przychody będą rosły, i to w dwucyfrowym tempie. Polskie przedsiębiorstwa nie odbiegają pod tym względem od konkurentów z innych krajów europejskich. Niedawne badanie HSBC pokazało, że ponad połowa (57 proc.) krajowych eksporterów i importerów przewiduje, że ich obroty wzrosną, a jedna trzecia uważa, że pozostaną bez zmian.
Ale jak wskazują eksperci HSBC i PwC, do wzrostu obrotów nie wystarczy już finansowanie z kapitałów własnych.
– Polskie firmy mają wciąż wiele depozytów. Spodziewam się jednak, że stopniowo będą zwiększać finansowanie ze źródeł zewnętrznych. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich firm, którym pomoże to w rozwoju – ocenia Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Obecnie widać już wzrost popytu firm na kredyty. Potwierdzają to dane NBP, z których wynika, że ich wartość zwiększyła się o kilka procent w skali roku. Paweł Kusiak, dyrektor zarządzający pionem bankowości komercyjnej i globalnej HSBC Bank Polska, mówi, że firmy coraz chętniej zaciągają kredyty inwestycyjne z uwagi na rosnące wykorzystanie mocy produkcyjnych, wymuszające planowanie inwestycji.