Cholewiński pokonał Janusza Dancewicza, głównego ekonomistę DZ Bank Polska, oraz zespół analityków Banku BGŻ, którym kieruje Dariusz Winek.
Wszystkich trzech łączy to, że należeli do grupy analityków, których w najmniejszym stopniu zaskoczył gwałtowny wzrost inflacji w pierwszych miesiącach bieżącego roku. Wprawdzie żadnemu z nich nie udało się trafnie przewidzieć, że w I kwartale ceny towarów i usług konsumpcyjnych będą średnio o 3,8 proc. wyższe niż rok wcześniej, ale w większości przypadków ich prognozy były bliższe prawdy od średniej przewidywań uczestników naszego konkursu.
W przypadku prognoz inflacyjnych najlepsi okazali się ekonomiści BRE Banku (ale i oni na początku 2010 r. spodziewali się, że w I kwartale bieżącego roku inflacja będzie tylko nieznacznie przekraczać 3 proc., średnia prognoz mówiła wtedy o wzroście cen na poziomie 2,4 proc. – minimalnie poniżej celu Rady Polityki Pieniężnej).
Pod względem trafności prognoz inflacji na podium znaleźli się jeszcze Tadeusz Chrościcki oraz – ex aequo – Paweł Mizerski, zarządzający z AXA TFI, BGŻ, Banku Zachodniego WBK, Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, a także Raiffeisen Bank Polska.
Dużo łatwiej było przewidzieć dynamikę wzrostu gospodarczego. Tu właśnie bezkonkurencyjny okazał się tym razem Radosław Cholewiński z Trigon DM. Z rocznym wyprzedzeniem prognozował, że tempo wzrostu osiągnie 4,5 proc. (było tylko nieznacznie niższe). Średnia prognoz analityków biorących udział w konkursie była wówczas na poziomie 3,3 proc. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku średnia prognoz uczestników konkursu dotyczących tempa wzrostu PKB w I kwartale wynosiła 3,5 proc.