Ze średniej prognoz pięciu banków (Goldman Sachs, Merrill Lynch/Bank of America, Morgan Stanley, Nomura i JP?Morgan) wynika, że dynamika wzrostu PKB w 2012 r. osłabnie do 2,5 proc. z 4,1 proc. rok wcześniej. Prognoza ta jest zgodna z oczekiwaniami polskiego rządu, ale polscy analitycy ankietowani przez „Rz" oczekują 2,8 proc. wzrostu PKB.
Największego spowolnienia oczekuje Goldman Sachs (wzrost o 2 proc.), ale Nomura Securities zakłada, że nasz PKB urośnie w tym roku o 2,8 proc.
Analitycy największych banków inwestycyjnych są zgodni co do tego, że wzrost gospodarczy Polski spowolni, począwszy od pierwszego kwartału 2012 r. Jako czynniki przemawiające za takim scenariuszem wymieniają m.in. postępujący spadek zamówień publicznych i wolniejszy wzrost konsumpcji prywatnej. – Luźna polityka pieniężna wraz z silnym sektorem bankowym powinna pomóc wzrostowi gospodarczemu. Wsparciem będzie też wysoki poziom inwestycji prywatnych – prognozują ekonomiści z Nomury. Ich zdaniem właśnie od dynamicznego wzrostu PKB zależał będzie sukces planowanej przez rząd redukcji deficytu finansów publicznych.
W swoich prognozach dla Polski ekonomiści ostrzegają przed wzrostem cen, zwłaszcza w pierwszych miesiącach bieżącego roku. Zdaniem Petera Montalto z Nomury inflacja pozostanie poza celem RPP (2,5 proc.) aż do listopada 2012 r. – Oczekujemy podwyżki stóp procentowych o 25 pkt bazowych pomiędzy marcem i majem, jednak zależy to od poziomu kursu złotego. Obniżki
mogą się zacząć dopiero w I kw. 2013 r. – ocenia. Prędzej, bo już w II kw. 2012 r., obniżek spodziewają się analitycy JP Morgana, prognozując, że inflacja zejdzie poniżej 3,5 proc. już w marcu. – Słaby złoty może jednak opóźnić powrót inflacji do celu NBP. Średniorocznie oczekujemy 3,5 proc. inflacji w 2012 r. wobec 4,3 proc. w 2011 r. – napisali ekonomiści banku w najnowszym raporcie.