– Jeśli dochody podatkowe państwa rosną szybciej niż gospodarka, to znaczy, że zwiększają się nasze obciążenia podatkowe – komentuje Ryszard Petru, ekonomista, partner w PwC.
Tak właśnie było w 2011 r. Gospodarka rozwijała się w tempie 4,3 proc., a dochody z podatków do budżetu państwa i samorządów wyniosły ok. 299 mld złotych – wynika z szacunków „Rz" (wszystkich danych za ubiegły rok jeszcze nie mamy). To o 8,8 więcej niż w 2010 r., a w przeliczeniu na jednego mieszkańca – o 8,9 proc. więcej.
Zupełnie inna była sytuacja w ostatnich, kryzysowych latach. W 2009 r., gdy PKB wzrósł o 1,6 proc., podatki per capita spadły o 2,6 proc.; w 2010 r. PKB zwiększył się o 3,9 proc., a podatki o 2,9 proc.
Co wpłynęło na zwiększenie obciążeń podatkowych w ubiegłym roku? – Po pierwsze, działania administracji zmierzające do tego celu – mówi Petru.
Chodzi głównie o podwyżkę stawek VAT i zamrożenie progów podatkowych w PIT. Stawki podatku od konsumpcji wzrosły od początku roku o 1 pkt proc. – podstawowa z 22 do 23 proc., a obniżona z 7 do 8 proc. Nie obliczono jeszcze dokładnie, ile dodatkowych dochodów przyniosło to budżetowi, ale w sumie wzrosły one o ok. 11 proc., czyli najwięcej od 2007 r.