Będziemy już rosnąć wolniej

Nasz produkt krajowy brutto zwiększył się w pierwszych trzech miesiącach najmniej od dwóch lat. Nie widać też powodów do optymizmu na kolejne kwartał

Publikacja: 01.06.2012 03:18

Będziemy już rosnąć wolniej

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Wartość towarów i usług wytworzonych w Polsce w I kw. tego roku była o 3,5 proc. wyższa niż rok wcześniej – podał wstępne dane GUS. Znaczy to, że gospodarka rozwijała się wyraźnie wolniej niż w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku i przez cały 2011 rok. Wtedy każdy kwartał przynosił ponadczteroprocentowy wzrost. Wynik jest słabszy także z powodu wyższej bazy odniesienia, gdyż GUS po roku zrewidował w górę wzrost PKB w I kw. ubiegłego roku z 4,5 proc. do 4,6 proc.

Niemiłe niespodzianki

To niejedyna rewizja, bo GUS obniżył z kolei, do 4,2 proc. z 4,3 proc., ubiegłoroczny odczyt PKB za II kw. To oznacza, że spowolnienie w obecnym kwartale może się okazać mniejsze, ale tylko ze względu na metodologię statystyczną.

Faktem jest natomiast, że gospodarka wciąż hamuje, jak    spodziewali się tego ekonomiści. Jednak w danych o PKB znalazło się kilka bardziej niepokojących niespodzianek. – Szybciej od oczekiwań wyhamowała dynamika inwestycji, utrzymało się też bardzo niskie tempo wzrostu konsumpcji prywatnej – mówi Aleksandra Świątkowska, ekonomistka  BOŚ. Inwestycje były wyższe niż rok temu o 6,7 proc. To tempo podobne jak w II kw. ubiegłego roku, ale niższe niż pod koniec 2011 r., kiedy nakłady na środki trwałe rosły w tempie blisko 10-procentowym. Ankietowani przez „Rz" analitycy oczekiwali, że na początku roku inwestycje będą jeszcze mocno wspierały gospodarkę.

– Słabsza dynamika to efekt przede wszystkim mniejszego wzrostu inwestycji publicznych, ponieważ  wzrost inwestycji przedsiębiorstw przekroczył 12 proc. – wyjaśnia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka PKPP Lewiatan. Na boom w najbliższych miesiącach raczej nie ma co liczyć. – Oprócz wygasających projektów infrastrukturalnych mamy jeszcze zachowawcze podejście firm, które mogą wstrzymywać się z nowymi projektami – zaznacza Marcin Mazurek, analityk BRE Banku.

Zakupy nie pomagają

Motorem naszej gospodarki  w I kwartale wciąż był popyt krajowy. Ale jego udział we wzroście PKB stopniał do 2,8 pkt proc. z 3,3 pkt proc. w IV kw. 2011 r., a dynamika okazała się najniższa od dwóch lat. O ile wzrost konsumpcji prywatnej utrzymał się na tym samym, 2,1-proc. poziomie, o tyle środki, jakie wydaje państwo, zmniejszyły się o 1,3 proc. po spadku o 0,3 proc. w poprzednim kwartale. – Ta tendencja utrzyma się zapewne w kolejnych kwartałach w związku m.in. z zamrożeniem płac w sferze budżetowej i ograniczaniem wydatków bieżących – komentuje Wiktor Wojciechowski z Invest-Banku.

Ekonomistów rozczarował jednak wzrost naszych wydatków prywatnych. To, że Polacy nie przestali robić zakupów, od początku roku pokazywały wciąż dobre dane o sprzedaży detalicznej, która rosła rok do roku średnio o 13 proc. Ale  ostatnio i sprzedaż zaczęła hamować. W kwietniu wzrosła o 5,5 proc. – Realny wzrost funduszu płac jest bliski zera, więc w drugiej połowie roku można oczekiwać jeszcze niższych odczytów konsumpcji  – prognozuje Marta Petka-Zagajewska z Raiffeisen Banku. Przyznaje, że jeśli konsumpcja osłabnie bardziej, wzrost PKB w całym roku może być niższy niż 2,8 proc.

A jest to możliwe, biorąc pod uwagę wciąż odbijającą się na naszych portfelach wysoką inflację i fakt, że spodziewamy się, iż ceny będą coraz wyższe. Jak podał wczoraj Narodowy Bank Polski, oczekiwana w najbliższych 12 miesiącach inflacja nie spadnie poniżej 4,3 proc.

Równia pochyła?

Jakub Borowski z Kredyt Banku wskazuje na jeszcze jedną przyczynę słabnięcia tempa naszych wydatków. – Gospodarstwa domowe mniej wydawały na zakup mieszkań. Po odjęciu wahań kursowych dynamika kredytów mieszkaniowych dla osób prywatnych spadła do najniższego poziomu w historii – wyjaśnia ekonomista. To skutek zaostrzenia przez nadzór bankowy wymagań, jakie trzeba spełnić, aby otrzymać kredyt hipoteczny. A spadek inwestycji mieszkaniowych hamuje wzrost PKB.

Rynkowi analitycy sądzą, że w kolejnych miesiącach spowolnienie się pogłębi. Bardziej optymistyczni są z kolei ekonomiści Ministerstwa Gospodarki. – Ich zdaniem odbywające się w Polsce Euro 2012 powinno podtrzymać popyt krajowy. Wzrost wciąż będą wspierać też eksporterzy. Resort gospodarki prognozuje, że w drugim kwartale dynamika PKB przekroczy jednak 3 proc.

Opinie:

Peter Montalto, ekonomista banku Nomura w Londynie

Polska gospodarka wciąż jest mocna. Jeśli spojrzymy na dane kwartalne (po wyeliminowaniu czynników sezonowych), widzimy, że spowolnienie było jedynie nieznaczne – z 1 proc. do 0,8 proc. Zewnętrzne szoki spowodowały, że mocno straciły eksport i produkcja, ale wciąż widzę siłę w usługach. Mimo to oczekuję, że spowolnienie będzie się pogłębiać, głównie na skutek osłabienia mocnego do tej pory popytu krajowego. A to zbiegnie się z mniejszym popytem z zagranicy. Jednak recesja Polsce nie grozi. A 3-proc. wzrost PKB w całym roku wciąż jest możliwy.

Agata Urbańska, ekonomistka banku HSBC w Londynie

Podtrzymuję swoją prognozę, że polski PKB wzrośnie w tym roku o 2,7 proc. wobec 4,3 proc. w roku ubiegłym. W I kw. Polska rozwijała się szybciej niż Czechy, Węgry, ale też Niemcy i cała strefa euro. Co nie oznacza, że w kolejnych kwartałach będzie równie dobrze. Zwłaszcza że wszystkie komponenty PKB wykazują tendencję spadkową. Inwestycje, które były motorem wzrostu gospodarki, w drugiej połowie mogą szybko zacząć jej ciążyć. Obawy o globalną koniunkturę i słabnąca konsumpcja zaważą na wzroście prywatnych inwestycji przedsiębiorstw.

Wartość towarów i usług wytworzonych w Polsce w I kw. tego roku była o 3,5 proc. wyższa niż rok wcześniej – podał wstępne dane GUS. Znaczy to, że gospodarka rozwijała się wyraźnie wolniej niż w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku i przez cały 2011 rok. Wtedy każdy kwartał przynosił ponadczteroprocentowy wzrost. Wynik jest słabszy także z powodu wyższej bazy odniesienia, gdyż GUS po roku zrewidował w górę wzrost PKB w I kw. ubiegłego roku z 4,5 proc. do 4,6 proc.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli