"Rząd federalny przyjął to do wiadomości. Ocena dotyczy kraju, od którego oczekuje się pomocy" - powiedział agencji dpa rzecznik rządu Georg Streiter. "Kanclerz federalna wiele razy podkreślała, że siła Niemiec nie jest nieograniczona" - dodał.
Z kolei wicekanclerz i minister gospodarki Philipp Roesler podkreślił, że mimo obniżenia prognozy "niemiecka gospodarka nadal jest w dobrej kondycji strukturalnej". Dodał, że sytuacja w Europie obciążona jest znanym ryzykiem. "Ale jesteśmy przekonani, że wdrożone kroki w kierunku pogłębienia unii stabilności doprowadzą do sukcesu w średniej i dłuższej perspektywie" - ocenił Roesler w wywiadzie dla dziennika "Rheinische Post", który ma ukazać się w środowym wydaniu gazety; fragmenty opublikowano we wtorek z wyprzedzeniem.
Podobnie obniżenie prognozy dla Niemiec skomentowało w nocy z poniedziałku na wtorek niemieckie ministerstwo finansów. "Perspektywy wzrostu gospodarczego w Niemczech są solidne" - podkreślił resort finansów. "Także na międzynarodowych rynkach finansowych zaufanie do Niemiec jest duże, co znajduje wyraz w niskich kosztach refinansowania niemieckich obligacji" - dodano w komunikacie.
Ministerstwo przypomniało też, że Niemcy dążą do zrównoważenia swego budżetu już w 2014 roku, a kapitalizacja sektora bankowego znacznie się poprawiła. Według resortu finansów w Berlinie ocena agencji Moody's dotyczy przede wszystkim sytuacji w krótkiej perspektywie.
W poniedziałek agencja Moody's Investors Service obniżyła prognozę ratingu kredytowego Niemiec, a także Holandii i Luksemburga ze "stabilnej" na "negatywną" z powodu narastającej niepewności wokół kryzysu zadłużeniowego w Europie.