Reklama

Firmy próbują ograniczyć zatory płatnicze

Sześć na dziesięć spółek ma wciąż problemy z kontrahentami, którzy nie płacą w terminie.

Publikacja: 22.02.2013 01:22

Branża spożywcza miała największe kłopoty z niezapłaconymi fakturami

Branża spożywcza miała największe kłopoty z niezapłaconymi fakturami

Foto: Rzeczpospolita

Nieznacznie zmniejsza się jednak odsetek firm, dla których oznacza to, że same opóźniają płatności. Ekonomiści zastanawiają się na ile jest to efekt porozumień między przedsiębiorstwami i wydłużenia terminów płatności, a na ile zmian w sposobie płacenia podatku VAT.

Opóźnianie płatności

Z badania „Portfela należności polskich przedsiębiorstw" jakie w styczniu przeprowadził Krajowy Rejestr Długów i Konfederacja Przedsiębiorstw wynika, że 35 proc. pytanych przedsiębiorstw przyznaje, iż sami spóźniają płatności, bo nie dostają ich w terminie od innych. Kwartał temu było to 40 proc. Oznaczać to może, że firmy starają się uodpornić na zatory płatnicze, choć jest to trudne. Mniej jest też tych przedsiębiorstw, które z powodu kłopotów z płynnością zmniejszają zatrudnienie lub wynagrodzenie (teraz jest to mniej niż 12 proc. firm, a było ponad 13 proc. jesienią).

Sytuacja związana z zatorami w firmach jest poważna, bo jak tłumaczy Piotr Białowolski, autor raportu: - Procent firm, w których problemy z należnościami zmniejszają się i tych, w których problem w ogóle nie występuje (23,3) jest mniejszy od odsetka firm, w których problem z należnościami powiększa się (25,5).

Zwraca również uwagę, że mniej niż 10 proc. przedsiębiorstw nie ma w ogóle problemów z egzekwowaniem należności. - Pomimo bardzo złej percepcji problemu należności firmy wykazują dużą odporność – dodaje ekonomista. Z badanie wynika bowiem, że choć dla większości firm to wciąż problem (jako barierę wskazuje problemy z odzyskiwaniem należności ponad 60 proc. firm), to jesienią było ich jeszcze więcej.

Trudną sytuację przedstawiają także inne badania. Z danych zebranych przez Bisnode Polska wynika, że pod koniec roku najwięcej niezapłaconych faktur było w branży spożywczej (3,7 mld zł), budownictwie (2,8 mld zł) i dystrybucji grzewczo sanitarnej (2,4 mld zł). W innych działach gospodarki długi wynosiły ok. 1 mld zł, było tak np. w branży kosmetycznej, agrochemicznej, RTV i AGD oraz spożywczej.

Reklama
Reklama

Zło konieczne

- Przedsiębiorcy traktują zatory jako „zło konieczne". To oznacza, że nie tylko są one permanentne, ale już się z nimi pogodzili – uważa Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka w TU Euler Hermes. Niepokojące dla niego jest to, że właściwie wszyscy spodziewają się opóźnień, bo w efekcie także zdecydowana większość z nich sama płacić będzie z opóźnieniem, dostosowując się do trendu i maksymalnie długo operując środkami kontrahenta. - To samospełniająca się przepowiednia – tłumaczy Starus, i dodaje: -Takie nastawienie skłania do bardzo zachowawczych działań w kwestii planowania rozwoju biznesu, krępuje myślenie o nim w dłuższej perspektywie. W efekcie gospodarkę hamuje nie tylko spadek popytu na rynku wewnętrznym, ale także spadek inwestycji.

- Sektor małych i średnich firm jest elastyczny i potrafi dobrze sobie radzić także w trudniejszych warunkach. Przedsiębiorcy nauczyli się zarządzać swoimi finansami w taki sposób, aby szkody spowodowane przez zatory płatnicze były jak najmniejsze.  – uważa Adam Łącki, prezes KRD.

A Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego dodaje: - Firmy coraz dokładniej sprawdzają kontrahentów. W spowolnieniu liczy się to, by mieć zamówienia, ale jeszcze gorsze jest jeśli ma się produkcję, czyli koszty, a nie uzyskuje zapłaty.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.fandrejewska@rp.pl

Nieznacznie zmniejsza się jednak odsetek firm, dla których oznacza to, że same opóźniają płatności. Ekonomiści zastanawiają się na ile jest to efekt porozumień między przedsiębiorstwami i wydłużenia terminów płatności, a na ile zmian w sposobie płacenia podatku VAT.

Opóźnianie płatności

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Finanse
"MF otwarte na zmiany". Pierwsze konsultacje projektu Osobistego Konta Inwestycyjnego.
Finanse
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Finanse
Minister Andrzej Domański tłumaczy, jak będzie działać Osobiste Konto Inwestycyjne
Finanse
Portret finansowy młodych. Nie jest różowo
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Reklama
Reklama