Trzy scenariusze dla RPP

Gdyby w przewidywaniu decyzji RPP kierować się tylko tym, co mówią jej członkowie, wyszłoby na to, że kolejnej obniżki stóp procentowych w środę nie będzie.

Publikacja: 04.03.2013 05:25

Ekonomiści, odkąd Rada kilka razy w ciągu minionego roku zaskoczyła rynek, przyzwyczaili się do tego, że jedną kwestią jest to, co RPP zrobi, drugą zaś – co zrobić powinna. Tak było w maju ubiegłego roku, kiedy rynek nadstawiał już uszu na zapowiedzi cięć kosztu pieniądza, a zamiast tego stopy poszły w górę. W październiku z kolei w opinii rynku obniżka była już „pewna", a mimo to Rada potrzebowała jeszcze jednego miesiąca.

Teraz sytuacja zdaje się być podobna, choć tym razem nauczeni doświadczeniem analitycy są ostrożni w prognozowaniu. „Wszystko może się zdarzyć" – to dziś najczęstsza odpowiedź na pytanie: co zrobi Rada? Zebrane przez „Rz" prognozy pokazują jednak, że nadzieje na kontynuację cyklu luzowania polityki pieniężnej nie wygasły. Zdecydowana większość instytucji finansowych (15 na 21) wciąż obstawia, że kolejne cięcie w marcu będzie. Na to liczą też rządzący. Bez względu na to, co stanie się w środę, pozostaje pytanie: co dalej?

Scenariusze są trzy.

Pierwszy – jak pokazuje ankieta „Rz", najbardziej prawdopodobny – zakłada, że w marcu cykl się zakończy – albo ostatnią obniżką, albo przejściem w stan „wait-and-see". Drugi scenariusz jest taki, że po słabszych niż styczniowe bieżących danych z gospodarki lub za cały pierwszy kwartał (GUS poda je pod koniec maja) RPP na nowo wyciągnie amunicję i zrobi jeszcze jedno – dwa cięcia stóp po 0,25 pkt proc. Trzeci scenariusz – ku temu skłania się jedynie kilku analityków – zakłada, że cykl obniżek, z przerwami,  przeciągnie się aż na trzeci kwartał tego roku.

Trudno ocenić, który z tych scenariuszy byłby dla gospodarki najlepszy. Minister finansów Jacek Rostowski i jego wiceministrowie przekonują, że gospodarka potrzebuje dalszych obniżek stóp procentowych, a o inflację nie ma co się martwić. Część ekonomistów wskazuje, że zbyt tani pieniądz zniechęca Polaków do oszczędzania, a firmy do rozwoju poprzez zwiększanie innowacyjności. Są też tacy, którzy ostrzegają, że na obniżki jest już za późno, a RPP, chcąc dogonić inflację, popełnia błąd i powinna  patrzeć w perspektywie najbliższych kwartałów – kiedy koszt pieniądza stopniowo zacząć podnosić.

W niezależnych władzach monetarnych mamy zwolenników każdego z tych poglądów. Pytanie, który z nich przeważy w najbliższych miesiącach.

Ekonomiści, odkąd Rada kilka razy w ciągu minionego roku zaskoczyła rynek, przyzwyczaili się do tego, że jedną kwestią jest to, co RPP zrobi, drugą zaś – co zrobić powinna. Tak było w maju ubiegłego roku, kiedy rynek nadstawiał już uszu na zapowiedzi cięć kosztu pieniądza, a zamiast tego stopy poszły w górę. W październiku z kolei w opinii rynku obniżka była już „pewna", a mimo to Rada potrzebowała jeszcze jednego miesiąca.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje