Wzrost PKB wyniesie jedynie 1,8 proc. w 2013 roku i 2,7 proc. w 2014 roku, plasując się znacznie poniżej średniej dla całego okresu po II wojnie światowej (3,3 proc.), przewiduje Euler Hermes. - Nadal widoczny będzie negatywny wpływ osłabienia na rynku pracy, który zmaga się ze strukturalnym bezrobociem, a także rosnących podatków, które skutkują spowolnieniem dochodów i w ślad za tym konsumpcji. Dodatkowo, spodziewany kres polityki łagodzenia ilościowego wywoła ryzyko wzrostu rentowności obligacji – komentuje Dan North, główny ekonomista Euler Hermes North America. Te niekorzystne czynniki mają jednak zostać zniwelowane poprawą zaufania konsumentów wywołaną rozwojem rynku mieszkaniowego i giełdowego, a także lepszą sytuacją fiskalną państwa.
Stany Zjednoczone są w większym stopniu dostawcą towarów do Polski (8. pod względem wielkości) niż rynkiem eksportowym (14. pod względem wielkości dla polskich towarów). Na rynek amerykański eksportujemy m.in. towary spożywcze i meble. - Kwestią istotną w przypadku eksportu do USA nie jest zagrożenie braku zapłaty powiązane w jakiś szczególny sposób z konkretna branżą. Zamiast tego w strategii odzyskiwania należności brać pod uwagę trzeba raczej miejsce, gdzie siedzibę ma dłużnik. Windykacja, szczególnie na etapie sądowym na terenie USA jest o tyle trudna, że poszczególne stany charakteryzują się dużą autonomią. Prawo obowiązujące w jednym stanie może więc znacznie się różnić od tych regulacji, które zostały przyjęte w innych stanach – zauważa Maciej Harczuk z polskiego oddziału firmy. Różnice pomiędzy stanami dotyczą również okresów przedawnienia wierzytelności, w zależności od stanu i przedmiotu wymiany handlowej oraz zawartej umowy, od 2 do 10 lat.
Według analityków, prognozy dla amerykańskiego rynku pracy i rynku mieszkaniowego ulegają dalszej poprawie, jednak automatyczne cięcia wydatków (85 mld dol. do października 2013 roku) mogą wywołać spóźniony ujemny efekt w zakresie wydatków konsumenckich na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2014 roku. Istnieje jednak szansa na korzystniejszy scenariusz, w którym mniejsze oszczędności budżetowe zniwelują efekt podwyżki podatków.