Wiceminister gospodarki Rafael Ramírez potwierdził, że rząd wkrótce rozpocznie "ofensywę", ale nie sprecyzował jaką grupę produktów spożywczych zamierza importować w większej ilości niż dotychczas.
Wenezuela - jeden z największych światowych eksporterów ropy - importuje niemal połowę żywności, jaka trafia na rynek. Odkąd stanowisko objął nowy prezydent Nicolás Maduro - w połowie kwietnia tego roku - kryzys gospodarczy w kraju się pogłębił. W sklepach brakuje głównie cukru, kawy ,oleju, mleka oraz papieru toaletowego. Inflacja we wrześniu wyniosła - w wyliczeniu rocznym - 50 proc. To największy poziom od 13 lat.
Prezydent Maduro, chcąc ratować sytuację, podpisał kilka dni temu umowę z Brazylią na zakup soi, kukurydzy i mięsa. We wrześniu Wenezuela kupiła w sąsiedniej Kolumbii żywności za ponad 600 mln dolarów (435 mln euro).