Agencje ratingowe grożą Moskwie

Sankcje nałożone przez Zachód na Rosję uderzą ?w jej gospodarkę i jej wiarygodność kredytową.

Publikacja: 22.03.2014 05:13

Agencje ratingowe grożą Moskwie

Foto: Bloomberg

Już dwie spośród trzech najważniejszych agencji ratingowych zasygnalizowały, że rozważają obniżenie oceny wiarygodności kredytowej (tzw. ratingu) Moskwy. W piątek zrobiła to agencja Fitch, a dzień wcześniej Standard & Poor's. – Tempo wzrostu rosyjskiej gospodarki zahamowało w 2013 r. do 1,3 proc., a wartość inwestycji spada. Ponieważ banki i inwestorzy z USA i Europy mogą mieć opory przed udzielaniem rosyjskim podmiotom pożyczek w obecnej sytuacji, gospodarka może jeszcze bardziej zwolnić – napisali analitycy Fitcha.

Rating rządu to ocena ryzyka, jakie wiąże się z inwestowaniem w jego obligacje. Obie agencje obecnie oceniają wiarygodność kredytową Rosji na BBB – to dziewiąta ocena na 22-stopniowej skali. Tylko dwa stopnie dzielą rosyjskie obligacje skarbowe od statusu tzw. śmieciowych.

W czwartek i piątek, w reakcji na ostrzeżenia agencji ratingowych i zachodnie sankcje, rosyjskie obligacje wyraźnie taniały. Rentowność papierów 10-letnich (porusza się w kierunku odwrotnym do cen) wzrosła w piątek do około 9,5 proc., w porównaniu z 9,25 proc. w środę. Dla porównania, w 2009 r., gdy Rosja znalazła się w głębokiej recesji wskutek spadku cen ropy naftowej i gazu na globalnych rynkach, rentowność tych obligacji oscylowała wokół 12 proc.

Wzrost rentowności obligacji nie jest jednak dla Rosji tak niebezpieczny, jak dla większości innych państw. Potrzeby pożyczkowe rządu w Moskwie są niewielkie. Jak szacuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, dług publiczny Rosji na koniec 2013 r. wynosił zaledwie 14 proc. PKB. W tym roku może się jej udać utrzymać zrównoważony budżet, choć w dużej mierze zależy to od cen surowców na światowych rynkach.

Spadek wiarygodności kredytowej Moskwy może jednak mieć wpływ na wizerunek rosyjskich banków i spółek, a w efekcie na dostęp do rynków kapitałowych. Ich zadłużenie sięga obecnie łącznie ok. 483 mld dol., przy czym do końca tego roku muszą wykupić lub zrefinansować obligacje o wartości ok. 100 mld dol. Tymczasem, jak wyliczyła agencja S&P, w tym roku zagraniczni inwestorzy wycofali z Rosji już 80 mld dol., tyle samo co w całym ubiegłym. Agencja Fitch przyznała jednak, że dzięki olbrzymim rezerwom walutowym (sięgają 494 mld dol.), Moskwa nie miałaby problemu z zastąpieniem zagranicznych inwestorów w finansowaniu potrzeb spółek i banków.

Już dwie spośród trzech najważniejszych agencji ratingowych zasygnalizowały, że rozważają obniżenie oceny wiarygodności kredytowej (tzw. ratingu) Moskwy. W piątek zrobiła to agencja Fitch, a dzień wcześniej Standard & Poor's. – Tempo wzrostu rosyjskiej gospodarki zahamowało w 2013 r. do 1,3 proc., a wartość inwestycji spada. Ponieważ banki i inwestorzy z USA i Europy mogą mieć opory przed udzielaniem rosyjskim podmiotom pożyczek w obecnej sytuacji, gospodarka może jeszcze bardziej zwolnić – napisali analitycy Fitcha.

Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?
Finanse
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej