Zgromadzenie Narodowe przyjęło jednogłośnie na specjalnej sesji ustawę, która zacznie obowiązywać za 90 dni. Akt prawny obniża podatek od zysków z 30 do 15 proc. i zwalnia inwestorów z jego płacenia przez 8 lat, ale nie przewiduje wielu innych zachęt podatkowych dla firm o kapitale zagranicznym. Zachęty te dotyczą spółek j. v. z udziałem kapitału zagranicznego.
Sektorami potrzebującymi najbardziej wsparcia zagranicznego są rolnictwo, infrastruktura, przemysł cukrowniczy, wydobycie niklu, remonty domów i budowa nieruchomości. Kuba potrzebuje 2-2,5 mld dolarów rocznie bezpośrednich inwestycji zagranicznych, aby osiągać zakładany wzrost 7 proc. — stwierdził w telewizji minister handlu zagranicznego i inwestycji, Rodrigo Malmierca. Hawana nie publikuje danych o takich inwestycjach, ekonomiści szacują je na najwyżej kilkaset milionów dolarów.
W tym roku gospodarka ma osiągnąć 2,2 proc. PKB po 2,7 proc. w 2013 r. — Jeśli nie będzie rosnąć na poziomie ok. 7 proc., to nie będziemy w stanie rozwijać się. Musimy oferować zachęty, aby zagraniczni inwestorzy pojawili się — stwierdził minister.
Nowa ustawa kontynuuje strukturalne reformy gospodarcze od czasu przejęcia w 2008 r. sterów rządów przez Raula Castro. Spodziewano się jej od 2011 r., gdy władze zatwierdziły 300-punktowy program przemian w gospodarce mających zachęcać do prywatnej przedsiębiorczości.
Kuba obiecuje ochronę prawną, aby przekonać zagranicznych inwestorów do podjęcia ryzyka i ulokowania kapitału w centralnie sterowaną gospodarkę. Cudzoziemcy muszą być pewni swych inwestycji. W ostatnich latach odstraszały ich aresztowania zagranicznych szefów firm, gdy próbowali przejąć większą kontrolę nad firmami po zapewnieniu ich drożności.