Inicjatywa wyszła od grupy deputowanych do Dumy. Wiceszefowa komisji ds budżetu i podatków Oksana Dmitriewa wystąpiła do banku centralnego o zrekompensowanie obywatelom strat, poniesionych w wyniku działań zagranicznych systemów płatniczych.
Chodzi o to, że po ogłoszeniu sankcji przez USA, Visa i MasterCard zaprzestały obsługi banku Rossija i SMP. Decyzja skutkowała nie tylko wobec tych dwóch banków, ale i ich spółek zależnych. W sumie poszkodowanych zostało siedem banków i kilkaset tysięcy posiadaczy kart, którzy nie mogli nimi realizować żadnych transakcji np. sklepowych ani korzystać z bankomatów sieci międzynarodowych.
W SMP Banku głównymi udziałowcami są Arkadij i Borys Rotenbergowie - bliscy przyjaciele i sparingpartnerzy Putina w judo. Oni też znaleźli się na amerykańskiej czarnej liście. Bank jest jednym z ich licznych aktywów. W Banku Rossija głównym udziałowcem jest objęty sankcjami Jurij Kowalczuk.
Teraz bank centralny przygotowuje poprawki do ustawy O narodowym systemie płatniczym. Wiceprezes Aleksiej Simanowski zapowiedział, że bank jest gotów wprowadzić zapis o odpowiedzialności firm obsługujących systemy płatniczne. Ma to zapobiec samowolnemu zaprzestaniu obsługi kart.
W nowelizacji znajdzie się też zapis, że od 1 lipca centra rozliczeniowe systemów płatniczych działających na terenie Rosji, muszą się też znajdować na terenie Federacji. Deputowana Dmitriewa uważa, że nałożenie kar nie gwarantuje jeszcze skutecznego ich egzekwowania.