OECD obniżyła wczoraj prognozę wzrostu gospodarczego Rosji w tym roku z 1,3 proc. do 0,5 proc. Tendencję spadkową potwierdzają wyniki przemysłu, którego aktywność biznesowa zmniejsza się od pół roku. Jak podaje bank HSBC, od pięciu miesięcy maleją zamówienia; dziesiąty miesiąc zmniejsza się zatrudnienie, a czwarty – wydajność. Spada też aktywność nabywcza i produkcja własna. Rosną za to ceny. Inflacja cen zakupowych osiągnęła w marcu trzyletnie maksimum.
– Rosyjski przemysł przyzwyczaił się do życia w warunkach spadku, co grozi tym, że stanie się to nową normą – ocenia w analizie Aleksandr Morozow, główny ekonomista HSBC w Rosji, cytowany przez gazetę „Wiedomosti".
Z kolei Instytut Gajdara zwraca uwagę, że wzrost w Rosji hamuje od połowy 2012 r. A według Ministerstwa Gospodarki w kraju trwa stagnacja, a różnica między tempem rozwoju gospodarki światowej i rosyjskiej będzie się w najbliższych latach pogłębiać.
W kwietniu ceny w przemyśle wzrosły dwa razy w porównaniu z I kwartałem, przyczyną jest osłabienie rubla. Przy czym 43 proc. przedsiębiorstw nie może zrezygnować z importu elementów do produkcji.
– Osłabienie rubla, które miało pomóc rosyjskim producentom, na razie spowodowało tylko maksymalny od trzech lat wzrost cen na towary krajowe – wskazują eksperci Centrum Badań Makroekonomicznych Sbierbanku.