Reklama
Rozwiń

Eksport żywności: Francja wyprzedziła Rosję

Bariery w handlu ze Wschodem zbierają żniwo. Rosja nie jest już trzecim co do wielkości rynkiem dla naszych produktów rolnych. Wyprzedziła ją Francja.

Publikacja: 28.05.2014 02:03

Eksport żywności: Francja wyprzedziła Rosję

Foto: Fotorzepa, Beata Kitowska BK Beata Kitowska

W I kwartale 2014 roku nasz eksport rolno-spożywczy do Rosji zwiększył się o 3,4 proc. To nie wystarczyło, aby utrzymała ona trzecią pozycję wśród największych zagranicznych rynków zbytu naszej żywności, którą zdobyła w 2013 r., wyprzedzając wówczas Czechy.

Wyhamowanie tempa eksportu do Rosji – i jej spadek na czwartą pozycję – to m.in. efekt embarga na unijną, a więc i polską wieprzowinę. Nasi wschodni sąsiedzi wprowadzili je w styczniu tego roku po tym, jak na Litwie zostały wykryte przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików.

Ministerstwo Rolnictwa podaje, że w I kwartale 2013 r. z 11,9 mln euro Rosja była ósmym rynkiem eksportowym naszej wieprzowiny. Po trzech miesiącach 2014 r. wypadła poza pierwszą dziesiątkę. Wartość eksportu mięsa wieprzowego na tamtejszy rynek zmalała wówczas do ok. 5,1 mln euro.

Jabłka też spadają

O niemal 30 proc., do 72,4 mln euro, zmalał także eksport naszych owoców, głównie jabłek, na rynek rosyjski. Rosja jest ich największym odbiorcą i to dzięki niej Polska została największym eksporterem jabłek na świecie.

– Nasza pozycja nie jest zagrożona, ale mniejsza sprzedaż do Rosji spowoduje, że w 2014 r. eksport jabłek z Polski może być o ok. 20 proc. niższy niż przed rokiem – mówi „Rz" Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP. ?– Nie możemy jednak zapominać, że ubiegły rok był rekordowy dla eksportu jabłek z Polski.

Mniejszy popyt z Rosji Maliszewski tłumaczy zmniejszeniem siły nabywczej Rosjan oraz większą konkurencją ze strony Serbii czy Mołdawii.

Z kolei wykrycie ASF w Polsce w połowie lutego 2014 r. odcisnęło już swoje piętno na naszym handlu z Dalekim Wschodem. Tamtejsze gospodarcze potęgi: Chiny, Japonia czy Korea Południowa, nie chcą kupować naszej wieprzowiny. Ministerstwo Rolnictwa podaje, że w I kwartale br. eksport rolno-spożywczy tylko do Japonii spadł o 46 proc. W sumie od stycznia do marca tego roku wyeksportowaliśmy wieprzowinę za 174,4 mln euro wobec ponad 198 mln euro rok wcześniej.

Na szybkie zniesienie embarga nasze firmy nie mają co liczyć. Niechętna zniesieniu barier jest szczególnie Rosja. Tym bardziej więc kluczowe się staje znalezienie nowych rynków zbytu.

Pierwszy kwartał tego roku pokazał, że nasza żywność wciąż dobrze sobie radzi w UE. Zwiększyliśmy tam sprzedaż towarów rolno-spożywczych o 6 proc., do niemal 3,9 mld euro. W tym czasie cały eksport żywnościowy urósł także o 6 proc., do ok. 5 mld euro.

– Wyniki za I kwartał pozytywnie zaskakują – przyznaje Michał Koleśnikow, ekonomista Banku BGŻ. – Polscy eksporterzy wykorzystali ożywienie gospodarcze i poprawę nastrojów w Unii Europejskiej. W zwiększeniu eksportu do krajów Wspólnoty pomogło im także lekkie osłabienie się złotego wobec euro.

W pierwszych trzech miesiącach tego roku o niemal 11 proc. zwiększyła się sprzedaż naszej żywności do Francji. Tak dobry wynik pozwolił jej zająć trzecie miejsce wśród naszych największych rynków eksportowych, a to oznacza, że wyprzedziła nie tylko Rosję, ale i Czechy. Sprzedawaliśmy tam m.in. papierosy, drób i wódkę.

O 8,5 proc. zwiększyliśmy eksport do Niemiec, o 14 proc. do Hiszpanii, a o 29 proc. na Łotwę. Andrzej Kalicki, szef Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (Fammu/FAPA), zwraca uwagę, że zwiększanie sprzedaży do UE umożliwia nam m.in. przewaga cenowa.

– Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że ten rodzaj naszej przewagi konkurencyjnej, jakim są niskie ceny, będzie stopniowo wygasać – zaznacza Andrzej Kalicki.

Jego zdaniem nie musimy się obawiać czarnego scenariusza zakładającego, że w tym roku wartość naszego eksportu rolnego zmaleje. Jej spadek o 2 proc. przewidział w swojej ostatniej prognozie Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Dobre zbiory pomogą

Michał Koleśnikow nie wyklucza, że mimo ograniczeń w eksporcie niektórych produktów rolno-spożywczych w całym 2014 r. jego wartość może się zwiększyć o 2–7 proc. Jeszcze w marcu obawiał się, że dynamika eksportu nie przekroczy w tym roku 5 proc.

– Wzrost może być nawet większy, gdy będziemy mieli ponownie urodzaj zbóż, rzepaku oraz warzyw i owoców, złoty nie będzie się wyraźnie umacniał, a światowe ceny żywności pozostaną stosunkowo wysokie – uważa ekonomista Banku BGŻ.

Dobre zbiory w 2013 r. oraz wysokie ceny sprawiły, że w I kwartale br. eksport zbóż z Polski był o 28 proc. większy niż przed rokiem. Wartość sprzedaży oleju rzepakowego urosła o 88 proc.

Andrzej Gantner, dyr. generalny Polskiej Federacji  Producentów Żywności

Rosnący eksport do Francji, Hiszpanii czy Niemiec pokazuje, że mamy nadal duże możliwości, aby rozwijać sprzedaż żywności na rynki unijne i rekompensować sobie ograniczenia w handlu z tak ważnym partnerem, jak np. Rosja. W dalszym ciągu wykorzystujemy bowiem przewagi konkurencyjne wynikające głównie z niższych kosztów produkcji. Jeżeli więc nie pojawią się okoliczności blokujące nasz handel z UE, np. rosnący protekcjonizm, to eksport tam powinien się w najbliższym czasie zwiększać. Musimy jednak przygotować się na to, że za kilka lat nasze przewagi stopnieją. Dlatego potrzebna jest strategia promocji żywności przygotowana przez branżę oraz Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki, konsekwentnie wspierana zarówno finansowo, jak i organizacyjnie.

Popyt w kraju ważniejszy niż embargo

W pierwszym kwartale 2014 r. wartość eksportu przetworów z mleka urosła o niemal 30 proc. Jak jednak zaznaczają firmy mleczarskie,  pod koniec marca sytuacja w eksporcie zaczęła się pogarszać z powodu mniejszej sprzedaży do Rosji. Wyhamowanie eksportu na tamtejszy rynek dotyczy głównie serów. Mniejszy popyt na Wschodzie przełożył się już na spadek ich cen w hurcie. Wyraźnej obniżki nie widać jednak na razie na półkach sklepowych. GUS podał, że w kwietniu br. ceny serów i twarogów były o 0,2 proc. niższe niż miesiąc wcześniej. – W porównaniu z grudniem 2013 r. ceny serów dojrzewających i topionych były jednak o 2 proc. wyższe, a w porównaniu z kwietniem 2013 r. – o 8,2 proc. – mówi „Rz" Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).

Jej zdaniem nie ma powodów, byśmy w najbliższym czasie mieli płacić znacząco mniej za produkty z mleka. Nie wyklucza nawet, że w grudniu 2014 r. ceny będą o 2–3 proc. wyższe niż rok wcześniej. – Popyt w kraju jest wysoki. Ponadto zakłady mleczarskie ograniczają produkcję serów na rzecz mleka w proszku, którego ceny na światowych rynkach są znacznie wyższe niż przed rokiem ze względu na rosnące zapotrzebowanie, np. w Chinach – zaznacza Świetlik.

W IERiGŻ nie spodziewają się także – mimo spadku eksportu wywołanego embargiem – dalszych spadków cen wieprzowiny. W kwietniu br. była ona o 1 proc. droższa niż w marcu. Sezonowy wzrost cen możliwy jest także w maju i czerwcu.

– Poprawa sytuacji dochodowej oraz wcześniejszy spadek cen może ożywić w kolejnych miesiącach spożycie wieprzowiny – uważa Świetlik. – Na koniec tego roku jej ceny mogą być zbliżone lub nawet nieco wyższe od ubiegłorocznych.

W I kwartale 2014 roku nasz eksport rolno-spożywczy do Rosji zwiększył się o 3,4 proc. To nie wystarczyło, aby utrzymała ona trzecią pozycję wśród największych zagranicznych rynków zbytu naszej żywności, którą zdobyła w 2013 r., wyprzedzając wówczas Czechy.

Wyhamowanie tempa eksportu do Rosji – i jej spadek na czwartą pozycję – to m.in. efekt embarga na unijną, a więc i polską wieprzowinę. Nasi wschodni sąsiedzi wprowadzili je w styczniu tego roku po tym, jak na Litwie zostały wykryte przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora