Według jej prognoz, w całym 2014 roku można się spodziewać wzrostu eksportu do kwoty 159,6 mld euro, co stanowić będzie wynik o 7,2 proc. wyższy niż w roku 2013. Sierpniowy spadek obrotów ma być zjawiskiem typowym. To przede wszystkim efekt corocznych przeglądów i konserwacji linii technologicznych w dużej części zakładów. W tym roku spadek mógł być nawet głębszy niż zwykle, co można tłumaczyć osłabieniem koniunktury, ale też przyspieszeniem części dostaw w lipcu. Z drugiej strony, pozytywny wpływ na wielkość eksportu miała sytuacja na rynku krajowym.
- Mogło to skłonić część przedsiębiorstw do aktywniejszego poszukiwania zbytu na rynkach zagranicznych. Natomiast wciąż słaba wycena złotego pozwala na oferowanie dodatkowych rabatów czy upustów za przyjęcie większych niż zakontraktowane ilości towarów – informuje KUKE. Problemem jest utrzymujące się napięcie w relacjach Ukrainy z Rosją. Przekłada się to na znaczący spadek polskiego eksportu na oba te rynki, kluczowe dla wielu przedsiębiorstw zwłaszcza z branży rolno-spożywczej. Według GUS, w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku spadek eksportu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej sięgnął 13,3 proc.. W przypadku Rosji spadek oszacowano na 10,5 proc. a Ukrainy 26,5 proc. Jest to rezultat zarówno ograniczenia tamtejszego popytu konsumpcyjnego jak również administracyjnymi ograniczeniami importu polskich produktów. Słabnie także eksport na rynek białoruski, gdzie do niedawna notowano wzrost, a w sierpniu import z Polski osłabił się w ujęciu rocznym o 1,5 proc. Jest to tym bardziej niepokojące, że dla części towarów Białoruś była furtką do Rosji i na Ukrainę dzięki reeksportowi. – Można się spodziewać, że łączna sprzedaż polskich produktów do Rosji, na Białoruś i Ukrainę spadnie w tym roku o ok. 15 proc. – uważa główny ekonomista KUKE, Piotr Soroczyński.
Spadki dotkną nie tylko producentów żywności, ale także sprzęt transportowy, produkty chemiczne, meble, artykuły gospodarstwa domowego. Ostateczna skala spadku eksportu na Wschód będzie zależeć od normalizowania się sytuacji politycznej i gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej. W przypadku części dostaw osłabienie popytu w tym regionie może rekompensować większy eksport na inne rynki, zwłaszcza unijne. Według GUS, w pierwszym półroczu dynamika wzrostu eksportu do krajów rozwiniętych gospodarczo wyniosła 7,2 proc. i była wyższa niż w przypadku pozostałych rynków.
KUKE zakłada, że w całym 2014 roku eksport wyniesie 159,6 mld euro, o 7,2 więcej niż rok wcześniej. W roku przyszłym, w miarę poprawy koniunktury i normalizowania się sytuacji na Wschodzie, eksport powinien wzrosnąć do 178,0 mld euro, tj. o 11,5 proc.