Szwajcarzy mają zdecydować w niedzielę m.in. o tym, czy bank centralny SNB zaprzestanie sprzedaży złota i podniesie wysokość rezerw kruszcu do 20 proc., jak zaproponowała populistyczno-konserwatywna Szwajcarska Partia Ludowa (SVP).
Zdaniem jej polityka Luziego Stamma wygrana spowoduje, że w szwajcarskim banku centralnym SNB "nie będą mogli drukować pieniędzy od rana do nocy".
Według wnioskodawców złota inicjatywa - jak nazywa się referendum w sprawie złota - wzmocni zdolność SNB do działania; zdaniem przeciwników - znacznie ją ograniczy.
Przed głosowaniem wyniki sondaży wyraźnie dowodzą, że punkt widzenia badanych zależy od ich dochodu. Posiadacze akcji są przeciwni uchwaleniu złotej inicjatywy, a za jej przyjęciem jest niezamożna część społeczeństwa, która liczy na to, że aprecjacja franka zabezpieczonego złotem oznaczałaby zwiększenie siły nabywczej.
Inicjatorzy referendum chcą bowiem zmiany polityki SNB. Uważają, że ma on za dużo euro.