Grecja wyszła w 2018 r. z kryzysu finansowego trwającego 10 lat, pomogły jej w tym EBC, Komisja Europejska i MFW. W sierpniu kredytodawcy zakończyli też zwiększony nadzór nad poczynaniami władz w Atenach. Od ponad 2 miesięcy mogą one prowadzić własną politykę finansową. Rząd spodziewa się ponownie w 2023 r. nadwyżki w budżecie pierwotnym (bez obsługi zadłużenia), bo przez ostatnie 3 lata pandemia utrudniała poprawę stanu finansów i odzyskanie statusu kraju, w którym można inwestować mimo kryzysu energetycznego nękającego Europę.

Rząd wyemitował w tym roku obligacje 10- i 5-letnie, wznowił kilka innych zasilając je płynnymi środkami, aby zwiększyć ich rentowność. Dotychczas pozyskał ok. 8 mld euro. Planuje także przedterminową spłatę 2,7 mld euro pożyczek zaciągniętych w ramach dwustronnego greckiego mechanizmu pożyczkowego (GLF), które musi oddać w 2023 r. krajom strefy euro. Te pieniądze otrzymał w ramach pierwszego pakietu pomocy.

Czytaj więcej

Grecja ureguluje krótki najem. Cel - uczciwe warunki konkurowania w turystyce

– Nasze potrzeby pożyczkowe w przyszłym roku są ograniczone, zwłaszcza po wcześniejszej spłacie pożyczek GLF. Na rynkach obligacji pożyczymy 7-8 mld euro — powiedział Reuterowi przedstawiciel resortu finansów. Drugi reprezentant kół rządowych potwierdził plan pożyczania w 2023 r. Grecja zamierza także wyemitować pierwsze zielone obligacje, początkowo planowała to w tym roku. — Nie chcieliśmy jednak wchodzić z tak delikatną emisją na tak bardzo chwiejny rynek. Zrobimy to w przyszłym roku — powiedział pierwszy urzędnik.

Grecja zanotowała deficyt budżetowy 15,1 proc PKB w 2009 r., gdy doszło do pełnego kryzysu i do konieczności zawarcia trzech porozumień o pomocy międzynarodowej. Od tamtej pory jej finanse znacznie poprawiły się. Jednakże koszty wskaźnikowych obligacji 10-letnich wzrosły niemal trzykrotnie od początku bieżącego roku, zgadnie z szerszą tendencją w zakresie rentowności, bo EBC podnosił oprocentowanie, aby zapanować nad rekordową inflacją. Obecnie ich rentowność wynosi 4,57 proc. Grecja, nadal najbardziej zadłużony kraj strefy euro, ma bufor gotówkowy 38 mld euro, wystarczający na pokrycie jej potrzeb na co najmniej 2 lata bez konieczności szukania pieniędzy na międzynarodowych rynkach obligacji.