Po obligacjach rublowych kredytu federalnego, których notowania spadły do dwuletnich minimów, załamał się także rynek obligacji walutowych rządu rosyjskiego.
Dolarowe euroobligacje Rosji z wykupem w 2047 r. straciły na wartości 11 proc. od początku roku, a podczas poniedziałkowego handlu przebiły najniższe notowania od czerwca 2019 r. W szczytowym momencie spadku ich cena spadła do 110 proc. wartości nominalnej, choć rozpoczęła rok na poziomach powyżej 126 proc., informuje portal finanz.ru.
Papiery z wykupem w 2043 straciły w ciągu dnia o 4,6 proc., Rosja-2026 – 1,43 proc. „Negatywny trend cenowy, który ukształtował się w zeszłym tygodniu na fali rosnącego ryzyka geopolitycznego z powodu nieudanych negocjacji między Rosją a USA i NATO, jest kontynuowany” - mówi Marat Sorokin, szef sprzedaży rynków długu w banku inwestycyjnym Sinara.
Według Banku Rosji inwestorzy zagraniczni posiadają 52,5 proc. rosyjskiego długu publicznego w walutach obcych o wartości 20,5 mld dol. Mają też około 42,3 miliarda dolarów w papierach rublowych, a ponadto są właścicielami 44 proc. kapitału największego państwowego banku Sbier.
Akcje Sberupotaniały od początku roku, czyli w ciągu 17 dni o 13 proc., odcinając 830 mld rubli od jego kapitalizacji.
Czytaj więcej
Kreml deklaruje, że w każdej chwili może zwiększyć dostawy gazu na unijny rynek. Warunkiem jest, by odbiorcy podpisali z Gazpromem umowy, które uzależnią ich od rosyjskiego surowca na długie lata.
Przerażeni groźbą wojny inwestorzy oceniają ryzyko inwestowania w Rosji tak, jakby ropa kosztowała 20-30 dolarów za baryłkę. Koszt ubezpieczenia na wypadek niewypłacalności Rosji wciąż rośnie i zbliża się do poziomu paniki naftowej z wiosny 2020 roku.
- Powodem jest brak informacji o zmniejszeniu napięć geopolitycznych – mówi szef skarbu Metallinvestbanku Selim Agarzajew, cytowany przez Interfax.
Moskwa nadal gromadzi ugrupowanie w pobliżu granicy z Ukrainą i przenosi ciężką broń, w tym systemy rakietowe „Iskander” ze wschodniego okręgu wojskowego na zachód.
Konkurs dla startupów i innowacyjnych firm
Na tym tle ukraińskie suwerenne euroobligacje tracą jeszcze bardziej. Rentowności 3-letnich papierów w poniedziałek przekroczyły 18 proc. w skali roku, a 11-letnich przekroczyły 11 proc.
„Rynek musi brać pod uwagę możliwość rosyjskiej inwazji (na Ukrainę)” – mówi Wiktor Szabo, zarządzający aktywami w Aberdeen Asset Management.
Biały Dom w poniedziałek zdementował doniesienia medialne, że w wypadku wojny, Rosja nie zostanie odcięta od SWIFT. Taka opcja wciąż pozostaje w grze, co jeszcze zwiększa napięcie na rynku.