W piątek NBP opublikował „Założenia polityki pieniężnej na 2022 r.”, który Rada Polityki Pieniężnej przyjęła na swoim ostatnim posiedzeniu. To dokument, do którego sporządzania RPP obliguje Konstytucja.
Z roku na rok założenia polityki pieniężnej praktycznie się nie zmieniają. Tym razem również RPP „utrzymała dotychczasową strategię polityki pieniężnej Narodowego Banku Polskiego”. Podkreśliła, że „głównym ustawowym celem polityki pieniężnej pozostaje zapewnienie stabilności cen”. Stabilność ta jest definiowana jako inflacja na poziomie 2,5 proc. rocznie z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc.
Ten cel inflacyjny ma jednak charakter średnioterminowy. To oznacza, że „ze względu na szoki makroekonomiczne i finansowe – inflacja może okresowo kształtować się powyżej lub poniżej celu, w tym również poza określonym przedziałem odchyleń od celu”. To zdanie pojawia się także w komunikatach po posiedzeniach RPP. Rada tłumaczy tak brak reakcji na inflację, która od kwietnia nieprzerwanie przekracza 3,5 proc. rocznie. W sierpniu wyniosła 5,5 proc., najwięcej od 2001 r.
Czytaj więcej
Według wiceprezes banku centralnego Marty Kightley niedawna deprecjacja złotego pomaga polskiej gospodarce, a słabsza waluta służy jako amortyzator globalnych zawirowań.
Większość członków RPP uważa, że tak wysoka inflacja jest zjawiskiem przejściowym i spowodowanym przez czynniki, na które krajowa polityka pieniężna nie ma wpływu. To m.in. wzrost cen surowców, w tym ropy naftowej oraz płodów rolnych, a także podwyżki cen administrowanych, np. prądu i gazu.