Szef NBP: ERM2 po wyjściu Polski z procedury nadmiernego deficytu

Dopóki na Polskę nałożona jest ta unijna procedura, nie powinniśmy wchodzić do mechanizmu kursowego ERM2 – ocenia szef NBP Sławomir Skrzypek

Publikacja: 09.01.2010 03:01

Sławomir Skrzypek

Sławomir Skrzypek

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Taka procedura jest nakładana przez Brukselę na kraje, których deficyt finansów publicznych przekracza 3 proc. PKB. W przypadku Polski procedura została wszczęta w 2009 r. Już w 2008 r. ujemne saldo finansów publicznych wyniosło 3,6 proc.

Ekonomiści są podzieleni w opiniach, czy do ERM2 – mechanizmu poprzedzającego wstąpienie do strefy euro – można wchodzić, gdy wszystkie kryteria nie będą spełnione, czy też należy z tym zaczekać. – Polityka fiskalna to główny problem, jeśli chodzi o spełnianie kryteriów z Maastricht. Obszar inflacji nie wydaje się głównym problemem – stwierdził Skrzypek. Według niego inflacja w 2010 r. spadnie poniżej 2,5 proc., czyli celu Rady Polityki Pieniężnej.

Szef NBP podsumował pierwszą połowę swojej kadencji. Jak powiedział, średnia inflacja w latach 2007 – 2009 wyniosła 3,4 proc., a więc mieści się w graniach odchyleń od celu RPP. Skrzypek zapowiedział, że jak tylko zostanie wyłoniony nowy skład RPP, rozpocznie się dyskusja na temat publikacji przyszłej ścieżki stóp procentowych. – Mam nadzieję, że uda mi się przekonać radę do rozpoczęcia publikacji ścieżki stóp jeszcze w tym roku – powiedział szef NBP.

W piątek Sejm wybrał pierwszych dwóch członków nowej RPP. Zostali nimi wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch i Andrzej Bratkowski, były wiceprezes NBP. Ci kandydaci mieli poparcie PO – PSL. Na Chojnę-Duch głosowali też posłowie opozycji. Senat wybierze trzech członków RPP w przyszłym tygodniu. W ciągu kilku tygodni trzeciego członka rady powoła Sejm. Trzy osoby do RPP wyznaczy też prezydent.

[ramka][srodtytul]rekordowa sprzedaż [/srodtytul]

Na piątkowym przetargu Narodowy Bank Polski sprzedał bankom siedmiodniowe bony pieniężne o wartości 68 mld zł. Bony NBP jako najbezpieczniejszy instrument finansowy pozwalają bankom lokować krótkoterminowe nadwyżki płynności. W tym tygodniu nadwyżka była największa w historii. Banki chciały kupić od NBP bony o wartości ponad 72 mld zł. Oprocentowanie tych papierów wynosi 3,5 proc. w skali roku. [/ramka]

NBP
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje