Ze wstępnych danych wynika, że bezrobocie rejestrowane pod koniec lutego wyniosło 13 proc. Eurostat podał, że wśród młodzieży wynosiło ono ponad 23 proc. Ze szczegółowych analiz z rynku pracy wynika, że pod koniec stycznia (danych za luty jeszcze nie ma) w rejestrach urzędów pracy widniało ponad 463 tys. młodych bezrobotnych, którzy nie skończyli jeszcze 25 lat. To o 118 tysięcy więcej niż rok temu.
[srodtytul]Zmienia się charakter gospodarki[/srodtytul]
Ale nie wszystkich problemy z pracą dotykają w jednakowym stopniu. Z analiz przygotowanych przez ekonomistów w Kancelarii Premiera, na podstawie badania BAEL (jednolitej metody stosowanej we wszystkich krajach europejskich), wynika, że zeszły rok był najbardziej kłopotliwy dla młodych mężczyzn. Jeszcze rok temu stopa bezrobocia wśród nich wynosiła 15 proc., a na początku tego roku już ponad 22,5 proc. Lepiej było w przypadku młodych kobiet. Choć bez pracy pod koniec 2009 r. pozostawała co piąta, to jednak [link=http://kariera.pl]bezrobocie[/link] w tej grupie wzrosło w ciągu roku zaledwie o ok. 2 pkt proc.
– Bezrobocie wśród młodych mężczyzn rośnie szybciej niż wśród kobiet – przyznaje Michał Boni, szef doradców strategicznych premiera Donalda Tuska. Ale zaraz dodaje: – Dzieje się tak, ponieważ zmienia się charakter naszej gospodarki. Zmniejszyła się liczba miejsc pracy w przemyśle, ale rozwijają się usługi. Oznacza to, że powoli przełamuje się wieloletnia tendencja większej liczby bezrobotnych kobiet niż mężczyzn. Kobiety zaczynają mieć mniej problemów ze znalezieniem pracy niż kilka lat temu.
[srodtytul]Edukacyjna rewolucja[/srodtytul]