KPMG zaprosiło do specjalnego badania 200 polskich grup kapitałowych. 50 z nich odpowiedziało na ankietę złożoną z 30 pytań. I co się okazało?Trzy czwarte badanych twierdzi, że zarządzanie gotówką jest dla nich ważne, a co piąty zapewnia, że jest priorytetowe. Jednak specjaliści z KPMG uważają, że w dużej mierze są to tylko deklaracje. Ich zdaniem dowodzi tego brak skutecznego działania w celu uwolnienia rezerw gotówkowych, utrzymanie wysokich rezerw środków pieniężnych oraz finansowanie wzrostu niemalże wyłączni zewnętrznymi źródłami.
Z badań KPMG wynika, że tylko co druga badana grupa kapitałowa może się pochwalić polityką lub instrukcją zarządzania gotówką. Ci, którzy je mają, nie zawsze ich przestrzegają. Dzieje się tak m.in. z tego powodu, że dyrektorzy finansowi, którzy odpowiadają za zarządzanie gotówką, nie są do tego motywowani. Ponad 30 proc. grup przyznało, że ma system motywacyjny, który premiuje osiągnięcie określonych celów gotówkowych.– Nie zgadzam się z wynikami badań KMPG. My musimy bardzo dobrze zarządzać gotówką, żeby mieć środki na fuzje i przejęcia – mówi Robert Wijata, dyrektor finansowy w spółce Graal.
Przyznaje jednocześnie, że obecnie w części grup kapitałowych nie ma dużego nacisku na zarządzanie gotówką. – Wynika to z tego, że wiele firm ma nadwyżki, a jeśli ich nie ma, to bez problemu może uzyskać np. kredyt – tłumaczy dyrektor finansowy w Graalu. Faktycznie, aż 60 proc. osób zarządzających gotówką w polskich grupach kapitałowych przyznaje, że ich grupa ma nadwyżki finansowe.
Jednocześnie tyle samo osób jest przekonanych, że lepsze zarządzanie gotówką w grupach kapitałowych może uwolnić ok. 2 proc. rocznego obrotu, a co w czwartym przypadku 5 proc.
– Zaskoczyło mnie to 5 proc., to bardzo dużo. Zdziwiło mnie również to, że firmy mają tyle wolnych środków – mówi Jarosław Brzozowski, wicedyrektor w dziale restrukturyzacji w KPMG.