Decyzję podjęli na spotkaniu podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, które zakończyło się w miniony weekend. Wspomniane porozumienie może przynieść tak bardzo potrzebną wiarę i zaufanie do światowej gospodarki oraz zahamować trendy protekcjonistyczne – komentowali politycy i biznesmeni przebywający w szwajcarskim kurorcie.
– Ustaliliśmy, że jeżeli ta runda ma się zakończyć sukcesem, musi się to stać w bieżącym roku, pod okiem prezydenta Busha – powiedział dziennikarzom unijny komisarz ds. handlu Peter Mandelson. Według niego – bez względu na to, kto zostanie prezydentem USA – “będzie mu trudno umieścić sprawy handlu na czele listy spraw do załatwienia”.
Rozmowy w Światowej Organizacji ds. Handlu ugrzęzły przy omawianiu wysokich dotacji dla rolnictwa stosowanych w państwach zachodnich. Sprzeciwiły się one otwarciu swoich rynków na usługi i towary. Wprawdzie rolnictwo przynosi jedynie 8 procent obrotów światowego handlu, jednak jest kluczowe ze względu na znaczenie dla krajów rozwijających się. Pascal Lamy, dyrektor generalny Światowej Organizacji Handlu, stwierdził, że “nie jest w 100 procentach pewien”, czy teraz dojdzie do tego porozumienia, choć jak się wyraził, “jest to do zrobienia”. Celso Amorim, brazylijski minister spraw zagranicznych, powiedział, że decydujące dla negocjacji będą dwa najbliższe miesiące. Uważa on jednak, że poprawiły się perspektywy zawarcia porozumienia.
– Administracja prezydenta George’a Busha złożyła wyraźne zobowiązanie osiągnięcia porozumienia handlowego w 2008 roku – przypomniała Susan Schwab, amerykańska przedstawicielka ds. handlu. Jednak starania administracji Busha, by przepchnąć przez Kongres szybką ścieżką legislacyjną porozumienia handlowe, upadły w ubiegłym roku. Ponadto przed zbliżającymi się wyborami w USA politycy będą raczej zajmować bardziej protekcjonistyczne stanowisko w sprawie światowego handlu. Susan Schwab zwróciła się jednak do przedstawicieli amerykańskich firm, by tłumaczyli politykom, jak ogromne korzyści gospodarcze może przynieść umowa o światowym handlu.
Oprócz ministrów ds. handlu w Davos spotkali się również szefowie największych instytucji finansowych i banków. W sobotę coraz głośniej ostrzegali przed możliwością światowej recesji. Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn stwierdził, że obecna wrzawa osiągnęła poziom nigdy wcześniej niespotykany. Jego zdaniem nawet gospodarki krajów rozwijających się mogą nie uniknąć kłopotów. – Kraje rozwijające się radzą sobie bardzo dobrze, jednak z pewnością również zostaną dotknięte, gdyż nie są uodpornione – powiedział dziennikarzom CNN.