Inflacja: globalny kłopot

Wzrost cen w strefie euro osiągnął rekord – 4 procent. Dyrektor Banku Rozliczeń Międzynarodowych przestrzega przed czarnym scenariuszem

Publikacja: 01.07.2008 05:00

Inflacja: globalny kłopot

Foto: Rzeczpospolita

To, co dzieje się w strefie euro, martwi inwestorów na całym świecie, również w Polsce. Inflacja bowiem staje się globalnym problemem.

Kiedy o godz. 11 Eurostat podał, że inflacja w strefie euro sięgnęła w czerwcu 4 proc. (są to wstępne dane), wobec 3,7 proc. w maju, rentowność dziesięcioletnich obligacji polskiego rządu wzrosła o 0,1 pkt proc., a złoty umocnił się do 3,3480 zł za euro (wyrównany historyczny rekord) i 2,1230 zł za dolara (najniżej od 1993 r.). To pokazuje, że oczekiwania na twardą reakcję banku centralnego rosną nie tylko w strefie euro, ale również w naszym kraju.

Powodem wzrostu inflacji w eurolandzie są bardzo wysokie ceny ropy. W poniedziałek w Nowym Jorku pobiły one kolejny rekord, baryłka surowca kosztowała 143,6 dolara.

W czwartek Europejski Bank Centralny zadecyduje o stopach procentowych. Większość ekonomistów uważa, że podwyżka o 0,25 pkt proc. jest już przesądzona. Jak to wpłynie na decyzje Rady Polityki Pieniężnej? Opinie są podzielone.

–W sytuacji zacieśnienia polityki pieniężnej przez EBC, RPP zdecydowałaby się, naszym zdaniem, na podwyżkę stóp procentowych już w lipcu – napisali w biuletynie ekonomiści BPH. Bardziej sceptyczni są analitycy Raiffeisen Banku. – Decyzja EBC miałaby wpływ na RPP tylko, jeśli pociągnęłaby za sobą osłabienie złotego – mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista tego banku.

Ale dla kredytobiorców mniej istotne jest to, co postanowią banki centralne w lipcu, a bardziej to, czy będą zmuszone do seryjnych podwyżek stóp.

Na razie scenariusz rysowany przez większość ekonomistów jest następujący: EBC dokonuje jednej podwyżki tylko po to, żeby nie dopuścić do wzrostu oczekiwań inflacyjnych i tym samym żądań płacowych. RPP dokonuje w tym roku jednej lub dwóch podwyżek stóp i na tym kończy. W przyszłym roku zaś inflacja zaczyna spadać na całym świecie ze względu na silne spowolnienie wzrostu PKB.

To wbrew pozorom optymistyczny scenariusz. Niektórzy bowiem ostrzegają przed powtórką scenariusza z lat 70. XX wieku, czyli szybkim wzrostem inflacji i jednoczesnym znaczącym spadkiem tempa wzrostu gospodarczego. ”Wysoka inflacja może nie ustąpić w 2009 r., jak się oczekuje, i banki centralne będą musiały zachować nadzwyczajną ostrożność, żeby powstrzymać wzrost oczekiwań inflacyjnych – powiedział w Bazylei Malcolm Knight, dyrektor generalny Banku Rozliczeń Międzynarodowych. Jest to instytucja będąca forum wymiany poglądów i koordynacji działań między bankami centralnymi, trudno więc lekceważyć opinie jej przedstawicieli.

To, co dzieje się w strefie euro, martwi inwestorów na całym świecie, również w Polsce. Inflacja bowiem staje się globalnym problemem.

Kiedy o godz. 11 Eurostat podał, że inflacja w strefie euro sięgnęła w czerwcu 4 proc. (są to wstępne dane), wobec 3,7 proc. w maju, rentowność dziesięcioletnich obligacji polskiego rządu wzrosła o 0,1 pkt proc., a złoty umocnił się do 3,3480 zł za euro (wyrównany historyczny rekord) i 2,1230 zł za dolara (najniżej od 1993 r.). To pokazuje, że oczekiwania na twardą reakcję banku centralnego rosną nie tylko w strefie euro, ale również w naszym kraju.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
Minister finansów Andrzej Domański: Stopy w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie
Finanse
Rynki znów nie przestraszyły się irańskich rakiet
Finanse
Izraelska inwazja na Liban nie wstrząsnęła rynkami. Ropa tanieje
Finanse
Biura rodzinne zarządzają 5,5 bln dol. najbogatszych rodzin świata