Reklama
Rozwiń

Gorsze prognozy dla Polski

Goldman Sachs obniżył prognozy wzrostu PKB dla Polski, Czech, Węgier, Rosji, ekonomiści banku uzasadnili decyzję spadkiem cen surowców, spowolnieniem w krajach zachodniej Europy i zamieszaniem na globalnych rynkach

Publikacja: 17.10.2008 13:07

Według najnowszej prognozy PKB Polski wzrośnie w tym roku o 5,4 proc. wobec zakładanych wcześniej 5,6 proc. W przyszłym roku tempo wzrostu będzie znacznie wolniejsze i zdaniem Goldman Sachs sięgnie 3,6 proc. wobec wcześniejszych szacunków 4,2 proc. Jeszcze bardziej sceptycznie perspektywy rozwoju naszego kraju ocenia bank BNP Paribas, który kilka dni temu obniżył prognozę przyszłorocznego wzrostu PKB dla Polski do 3 proc. z zakładanych wcześniej 3,7 proc. Podobną rewizję z 4 do 3,3 proc. ogłosił też amerykański bank Merrill Lynch.

- To zdecydowanie przedwczesne, pokazuje też, że instytucje mają złe narzędzia które nie są w stanie ogarnąć tak skomplikowanych realiów a ciągłe zmienianie prognoz nie ma najmniejszego sensu - mówi Rz Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

Jego zdaniem w Polsce jeśli dojdzie do zmiany systemu podatkowego i zniesienia wielu barier dla prowadzenia działalności gospodarczej firmy mogą jeszcze na obecnej sytuacji zyskać. - Już wcześniejsze spowolnienie gospodarki niemieckiej nie tylko nie spowodowało zmniejszenia naszego eksportu na ten rynek, ale nawet jego wzrost - dodaje Andrzej Sadowski.

Już po prognozie BNP Paribas wielu ekonomistów stwierdziło, że nie ma żadnych dodatkowych powodów, dla których banki w ciągu kilku dni tak znacząco weryfikują swoje prognozy.

Zmiana prognozy dla Polski wynika z dwóch powodów: istotnej rewizji naszych prognoz tempa wzrostu PKB w USA i strefie euro (w obu tych gospodarkach spodziewamy się w przyszłym roku recesji) i rosnącego prawdopodobieństwa przekształcenia się obecnego kryzysu płynnościowego w kryzys kredytowy, zwłaszcza na rynkach wschodzących - mówi Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas.

- Coraz częstsze porównania obecnej sytuacji gospodarki globalnej z ta z czasów Wielkiej Depresji lat 30-tych przez przedstawicieli najważniejszych banków centralnych świata, oraz zaostrzanie warunków udzielania kredytów (również na naszym rynku) mogą być potwierdzeniem, ze perspektywy ekonomiczne są gorsze niż miesiąc czy dwa miesiące temu.

Goldman Sachs krytycznie ocenia też perspektywy rozwoju innych gospodarek naszego regionu. W przypadku Czech tegoroczny wzrost PKB ma wynieść 4,3 proc. wobec 4,4 proc. w poprzednich szacunkach, a w 2009 o 2,5 proc. wobec 3,8 poprzednio. Z kolei dla Węgier wskaźniki wynoszą odpowiednio 2,2 proc. (uprzednio 2,3 proc.) i 1,5 proc. w 2009 r. wobec wcześniejszych 2,5 proc.

W Rosji PKB wzrośnie w tym roku o 6,2 proc., a w 2009 o 4,0 proc. Wcześniej Goldman szacował wzrost PKB na 7,5 i 7,0 proc.

Goldman obniżył też swoje prognozy kursów walut. W perspektywie trzech miesięcy złoty będzie wyceniany na 3,40 za euro, wobec 3,32 poprzednio.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora