Bez zmiany konstytucji Unia nie da nam euro

Modyfikacja ustawy zasadniczej konstytucji w momencie wprowadzania euro jest niezbędna, uważa premier

Publikacja: 18.03.2009 01:47

Zdaniem Donalda Tuska Polska może za to wejść do systemu stabilizującego kurs ERM2 z obecnie obowiązującym zapisem w konstytucji mówiącym, że emitentem waluty w naszym kraju jest NBP.

– Uporządkowanie stanu prawnego, w tym zmiana konstytucji, jest warunkiem przyjęcia euro – wyjaśnia konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek. – Bez tego Unia Europejska mogłaby nie udostępnić nam wspólnej waluty.

Profesor dodaje, że zdumiała go wypowiedź Ludwika Koteckiego, wiceministra finansów i pełnomocnika rządu ds. przyjęcia euro, jakoby wejście do strefy euro bez zmiany konstytucji było możliwe. – Chciałbym poznać tych konstytucjonalistów, którzy tak twierdzą – stwierdził Winczorek.

Premier powiedział też wczoraj, że wolałby, aby zmiana konstytucji nastąpiła jak najszybciej.

– Byłby to wyraźny znak dla partnerów w Europie, w tym dla Europejskiego Banku Centralnego, że istnieje poważny konsensus polityczny i społeczny wokół projektu euro – wyjaśnił Tusk. Przyznał jednak, że wobec oporu opozycji przed jak najszybszym przyjęciem euro rząd szuka różnych możliwości.

Wcześniej Lorenzo Bini Smaghi, członek zarządu EBC, powiedział, że brak dostosowań prawnych w Polsce przed zmianą waluty byłby złamaniem ustaleń z traktatu akcesyjnego, który podpisaliśmy, wchodząc do Unii Europejskiej.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje