Taki wniosek wynika m.in. z teorii ekonomii, a także z dotychczasowych doświadczeń krajów strefy euro. Według analityków NBP w ciągu kilkudziesięciu lat wzrost eksportu w Polsce dzięki wspólnej walucie mógłby wynieść 12 – 13 proc. Co jednak warte podkreślenia, skala tego wzrostu i tak będzie zależeć głównie od atrakcyjności cenowej i jakościowej krajowej oferty produktowej oraz konkurencyjności polskich przedsiębiorstw z sektora małych i średnich firm.
Wzrost wymiany handlowej niesie ze sobą wiele korzyści dla gospodarki, między innymi zwiększa się transfery wiedzy z zakresu technologii czy zarządzania. Dzięki wzajemnym powiązaniom handlowym rośnie synchronizacja cykli koniunkturalnych.
[srodtytul]Strefa euro głównym partnerem[/srodtytul]
W przypadku Polski, której eksport w ponad 50 proc. trafia do strefy euro, wspólny pieniądz oznacza redukcję kosztów transakcyjnych, brak zaburzeń ze strony wahań kursu walutowego, co z kolei sprzyja stabilizacji planowania działań biznesowych. Jak wskazują ekonomiści, w dłuższym okresie dochodzi do tego pozytywny efekt zwiększonej konkurencji i większej przejrzystości cen. Analitycy NBP podkreślają także, że wejście do strefy euro oznacza efektywniejsze wykorzystanie czynników produkcji, napływ nowych technologii i wzrost inwestycji komplementarnych w stosunku do produkcji eksportowej.
Analizując przypadek polskiej gospodarki, autorzy raportu o korzyściach i kosztach przyjęcia euro wskazują na kluczowe czynniki, od których będzie zależał wpływ euro na wymianę handlową. Są to stopień otwartości gospodarki, struktura wymiany międzynarodowej i zmienność kursu walutowego.