W tym roku kasy samorządów uszczuplą się w wyniku spadku dochodów. Spora grupa miast, gmin czy województw chce jednak zrealizować zaplanowane inwestycje. Najczęściej dzięki środkom unijnym lub zwiększając zadłużenie. Jednak coraz więcej planuje realizację inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Zwłaszcza że w tej dziedzinie obowiązuje już znowelizowana ustawa.
– Ustawa w obecnym kształcie jest otwarta na różnego rodzaju przedsięwzięcia. Wyeliminowała też wadę poprzedniej polegającą na robieniu analiz na bardzo wstępnym etapie, gdy nie wiadomo było jeszcze, czy jest sens przeprowadzania takiego projektu – mówi prof. Michał Kulesza, współtwórca reformy samorządowej.
Z informacji zebranych przez „Rz” wynika, że spora grupa miast co najmniej wytypowała inwestycje możliwe do realizacji w formule PPP. Inne poważnie to rozważają. – W wielu miejscach prace są zaawansowane. W ramach tych projektów najwięcej będzie realizowanych takich inwestycji jak wodno-kanalizacyjne, gospodarki ściekami czy budowa domów komunalnych i parkingów – mówi Bartosz Korbus z Instytutu PPP.
Wśród wytypowanych inwestycji są też często stadiony, hale widowiskowo-sportowe oraz domy pomocy społecznej.
Warszawa najbardziej zaawansowana jest w realizacji projektu Zakładu Utylizacji Stałych Odpadów Komunalnych oraz wiat przystankowych. W Szczecinie trwają pracę nad Parkiem Wodnym i zagospodarowaniem przyległego terenu (wartość inwestycji między 100 a 500 mln zł). Także Lublin pracuje nad inwestycją w taki park (100 – 120 mln zł). Miasto skierowało listy intencyjne do potencjalnych inwestorów.