Reklama
Rozwiń

Do wyścigu o dotacje ruszy rekordowa liczba firm

W poniedziałek ma wystartować konkurs na unijne granty na e-usługi. Spodziewane jest ogromne zainteresowanie firm. Sprawę komplikuje brak rozstrzygnięcia poprzedniego konkursu

Aktualizacja: 10.10.2009 02:57 Publikacja: 10.10.2009 02:44

Do wyścigu o dotacje ruszy rekordowa liczba firm

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

W poniedziałek Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ma ogłosić zasady, na jakich można ubiegać się o dotacje na rozwój e-usług. Nabór wniosków zacznie się 26 października, a do podziału powinno być ok. 140 mln zł. Choć budżet to stosunkowo niewielki, zainteresowanie ze strony firm jest ogromne.

– Spodziewamy się bardzo dużego napływu wniosków – mówi Piotr Jurkowski z opolskiej Regionalnej Instytucji Finansującej. – Jeden z powodów jest taki, że wciąż nie ma rozstrzygnięcia poprzedniego konkursu i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

W lipcowym naborze o dotacje ubiegała się rekordowa w historii unijnych funduszy liczba firm – ponad 1300. Starały się o 900 mln zł, czyli ponad sześć razy więcej pieniędzy niż było do podziału. – Jeśli firmy do 26 października nie zyskają pewności, że się zakwalifikowały, będą na wszelki wypadek składać wnioski jeszcze raz – uważa Piotr Węcławik, dyrektor Faber Consulting. – Może dojść do dużej kumulacji chętnych, bo na rynku wciąż są też nowe pomysły na e-usługi – dodaje.

W piątek przedstawiciele Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości nie potrafili nam powiedzieć, kiedy będzie znana lista zwycięzców lipcowego konkursu. – Mam nadzieję, że Agencja nie dopuści do kumulacji. Taka sytuacja oznaczałaby także dwa razy więcej pracy dla instytucji oceniających – komentuje Danuta Jabłońska, była prezes PARP.

Co ciekawe, nawet jeśli listy zwycięzców pojawią się w ciągu najbliższych dwóch tygodni, to i tak liczba firm starających się o dotacje może okazać się przynajmniej tak duża jak w lipcu. – Zainteresowanie wsparciem na e-dotacje rośnie w tempie geometrycznym – podkreśla Łukasz Wypych z firmy doradczej BBC z Bielska-Białej. – Podstawowym magnesem jest 85 proc. dofinansowania. To rozbudza wyobraźnię wielu osób – wyjaśnia. – Młodym przedsiębiorcom wydaje się, że to proste źródło dotacji. Wystarczy wymyślić jakąś e-usługę i już ma się źródło finansowania działalności przez dwa lata – mówi z kolei Węcławik. – A to nie jest do końca tak. Dotacje dostają naprawdę najciekawsze, najbardziej oryginalne pomysły – podkreśla.

Reklama
Reklama

Najwięcej firm składa wnioski o granty na Mazowszu. Zapewne w tym rozdaniu będzie podobnie. – Staramy się, by nabór przebiegał jak najsprawniej – deklaruje Marlena Rzęsa z mazowieckiej Regionalnej Instytucji Finansującej. Dodaje, że do obsługi klientów od 26 października zostanie przesuniętych więcej urzędników.

[ramka][b]Kto może startować[/b]

O dotacje na e-usługi mogą starać się mikro- i małe firmy, które działają nie dłużej niż jeden rok. Grant może sięgnąć do 1 mln zł. Można go przeznaczyć na kupno niezbędnego sprzętu do świadczenia usługi, ale także na wynajem powierzchni czy wynagrodzenia osób zaangażowanych w projekt. Te ostatnie wydatki Unia pokrywa (w 85 proc.) aż przez dwa lata. Zwykle już w pierwszym dniu konkursu firmy składają tyle wniosków, że ich zsumowana wartość przekracza 130 proc. budżetu. W związku z tym konkurs jest zamykany po trzech dniach. Pierwszym kryterium wyboru zwycięzców jest pozytywna ocena projektu, drugim – kolejność zgłoszeń, czasami mogą liczyć się nawet godziny. Dlatego firmy walczą, by jak najwcześniej złożyć wniosek. Część z nich staje w kolejce na dzień przed otwarciem okienek, tworzone są też tzw. listy społeczne.

[i]acw[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.cieslik@rp.pl]a.cieslik@rp.pl[/mail][/i]

W poniedziałek Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ma ogłosić zasady, na jakich można ubiegać się o dotacje na rozwój e-usług. Nabór wniosków zacznie się 26 października, a do podziału powinno być ok. 140 mln zł. Choć budżet to stosunkowo niewielki, zainteresowanie ze strony firm jest ogromne.

– Spodziewamy się bardzo dużego napływu wniosków – mówi Piotr Jurkowski z opolskiej Regionalnej Instytucji Finansującej. – Jeden z powodów jest taki, że wciąż nie ma rozstrzygnięcia poprzedniego konkursu i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama