Euro rozszerzy horyzonty dla firm

Polscy przedsiębiorcy obawiają się odłożenia w czasie zamiany złotego na wspólną europejską walutę

Publikacja: 20.10.2009 03:40

Euro rozszerzy horyzonty dla firm

Foto: www.sxc.hu

Różnice kursowe, konieczność przeliczania cen i trudności z porównaniem oferty powodują, że wielu z nich ogranicza swoją działalność, choć mogliby szukać kontrahentów także poza granicami naszego kraju.

Obawy wiążą się choćby ze świeżą sprawą opcji walutowych, przez które wiele firm w Polsce miało potężne problemy finansowe. – Gdyby zamiana złotego na euro miała nastąpić już jutro, to by nas tylko ucieszyło, bo koszt przejścia z rozliczeń złotowych na rozliczenia w euro jest niczym w obliczu pieniędzy, jakie tracimy, aby się zabezpieczać przed ryzykiem kursowym – przekonuje Tadeusz Dorda, prezes Polmosu Siedlce.

[srodtytul]Ubezpieczenie od ryzyka kosztuje [/srodtytul]

Przedsmak korzyści wiążących się z wejściem do unii walutowej daje im porównanie prowadzenia działalności sprzed wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej z tym, jak im się funkcjonuje w jednym europejskim organizmie. Wejście do Unii dało bowiem dostęp do rynków unijnych bez konieczności spełniania licznych wymogów graniczno-celnych. Jak podkreślają ekonomiści, przystąpienie do strefy euro jest naturalną konsekwencją i kolejnym krokiem wynikającym z wyrażonej przez Polaków zgody na integrację europejską. A co za tym idzie, kolejnym etapem likwidacji obowiązków i procedur, które dziś jeszcze trzeba spełniać. Mniej czasu poświęcanego na biurokrację oznacza znaczne ograniczenie kosztów działania firm oraz wzrost ich wydajności.

Jak ocenia Adam Kot z Narodowego Banku Polskiego, obecnie wymiana handlowa ze strefą euro wiąże się z koniecznością przeliczania euro na złote i odwrotnie. Gdy na przykład polski przedsiębiorca sprzedaje coś do Niemiec i ustala cenę w euro, nie może być pewny tego, ile zapłata będzie warta w momencie wymiany na złote.

W razie niekorzystnego zbiegu okoliczności może się okazać, że zamiast spodziewanego zysku, transakcja przyniosła stratę, gdyż kurs euro spadł. Dodatkowo, gdy transakcji złoty – euro w firmach jest dużo, trzeba do ich obsługi zatrudnić specjalnych pracowników. Zajmują się oni ustalaniem cen kupna i sprzedaży w transakcjach prowadzonych przez firmy tak, by ograniczyć niekorzystny wpływ wahań kursu. Decydują, w którym momencie najlepiej wymienić złote na euro i na odwrót. Są w stałym kontakcie z bankami i czytają różnorakie analizy i opracowania prognozujące przyszłe wartości kursu walutowego. Nawet jeśli przerzuci się ryzyko związane z wahaniami kursowymi na bank, to to kosztuje, podobnie jak kosztowne jest utrzymanie w firmie pracownika zajmującego się kwestiami zmian kursowych.

Koszty te będzie można ograniczyć lub nawet wyeliminować, gdy w Polsce zostanie wprowadzone euro. Zniknie wówczas niepewność kursowa przy wymianie handlowej z partnerami ze strefy euro.

Nie będzie konieczności podnoszenia kosztów zakupu instrumentów pochodnych w bankach. Zniknie także potrzeba płacenia pensji pracownikom zajmującym się w firmie zarządzaniem kwestiami kursowymi – będzie można im zlecić inne prace.

Dodatkową korzyścią z przebywania w unii walutowej dla naszych przedsiębiorców będzie możliwość uzyskania kredytu w każdym z banków strefy euro. Zwykle tańsze kredyty w euro przestaną się wiązać z ryzykiem kursowym, bo euro będzie naszą walutą.

To dotyczy także możliwości inwestycyjnych w fundusze europejskie. Silniejsza konkurencja między instytucjami finansowymi o pieniądze przedsiębiorców powinna także doprowadzić do obniżki marż na tym rynku.

[srodtytul]Większa reputacja[/srodtytul]

Dołączenie Polski do strefy euro zwiększy też zaufanie inwestorów międzynarodowych do naszego kraju. “Obecnie pomimo znacznego postępu w reformach rynkowych Polska jest wciąż postrzegana jako gospodarka mniej stabilna niż gospodarki krajów strefy euro” – czytamy w raporcie NBP na temat uczestnictwa Polski w unii gospodarczej i walutowej.

– Dlatego przyjęcie euro da Polsce “efekt marki” przejawiający się choćby tym, że stabilności pieniądza w naszym kraju będzie strzegła powszechnie poważana na świecie instytucja, jaką jest Europejski Bank Centralny.

[ramka][b]Konkurs „Rz” i NBP[/b]

Wymyśl hasło, które mogłoby zostać wykorzystane przy wprowadzaniu euro w Polsce! Następnie wyślij je na adres euro@rp.pl i wygraj laptopa.

Zwycięskie hasło wybierze pod koniec bieżącego roku specjalna kapituła złożona z przedstawicieli „Rzeczpospolitej” i Narodowego Banku Polskiego.

[b][link=http://rp.pl/euro] Więcej na stronie rp.pl/euro[/link][/b][/ramka]

Różnice kursowe, konieczność przeliczania cen i trudności z porównaniem oferty powodują, że wielu z nich ogranicza swoją działalność, choć mogliby szukać kontrahentów także poza granicami naszego kraju.

Obawy wiążą się choćby ze świeżą sprawą opcji walutowych, przez które wiele firm w Polsce miało potężne problemy finansowe. – Gdyby zamiana złotego na euro miała nastąpić już jutro, to by nas tylko ucieszyło, bo koszt przejścia z rozliczeń złotowych na rozliczenia w euro jest niczym w obliczu pieniędzy, jakie tracimy, aby się zabezpieczać przed ryzykiem kursowym – przekonuje Tadeusz Dorda, prezes Polmosu Siedlce.

Pozostało 86% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu