zagraniczna ekspansja polskich firm

Wartość akwizycji rodzimych firm za granicą przekroczyła w 2010 r. 900 mln euro. To dwa razy więcej niż rok wcześniej. W tym roku kwota ta może sięgnąć prawie 4 mld euro

Publikacja: 16.05.2011 04:12

Kolejne lata mogą przynieść dalszy wzrost zagranicznych przedsięwzięć, które gwałtownie wyhamowały w

Kolejne lata mogą przynieść dalszy wzrost zagranicznych przedsięwzięć, które gwałtownie wyhamowały w 2009 r

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

– Do tej pory przyzwyczailiśmy się, że to inwestorzy zagraniczni kupują polskie firmy. Teraz wchodzimy w okres, gdy polski kapitał państwowy lub prywatny na większą skalę zacznie kupować podmioty za granicą. To się będzie działo już w tej dekadzie – przewiduje Piotr Kwiatkowski, dyrektor generalny banku Crédit Agricole w Polsce. – Z moich obserwacji i rozmów z firmami wynika, że pojawia się coraz więcej pomysłów biznesu za granicą i coraz więcej z nich będzie realizowanych – dodaje.

Kolejne rekordy

Jak wynika z danych „Rz", jeśli dojdą do skutku zapowiadane na ten rok inwestycje KGHM, to wartość zagranicznych akwizycji polskich firm będzie ponaddwukrotnie większa niż w 2010 r. Realizacja planów innych dużych firm zaś sprawi, że łączna wartość zagranicznych projektów (wraz z tymi z I kw.) może pobić historyczny rekord.

Kolejne lata mogą przynieść dalszy wzrost zagranicznych przedsięwzięć, które gwałtownie wyhamowały w 2009 r.; wtedy kryzys ograniczał możliwości finansowania przejęć, do których nie zachęcały też wywindowane w czasach hossy wyceny firm. W rezultacie, jak ocenia serwis DealWatch, wartość zagranicznych przejęć dokonanych przez polskie firmy spadła wtedy do ledwie 408 mln euro. Miniony rok przyniósł wyraźną poprawę – liczba skwizycji wzrosła z 38 do 50, a ich łączna wartość przekroczyła 912 mln euro.

50 transakcji przeprowadziły w ubiegłym roku za granicą polskie firmy

Teraz w swoich strategiach rozwoju duże polskie firmy coraz częściej ogłaszają, że chcą się stać liczącymi się graczami na międzynarodową skalę. – Naszym celem jest budowa firmy światowej, która korzenie będzie miała w Polsce – podkreślał w niedawnej rozmowie z „Parkietem" Adam Góral, prezes Asseco Poland, która po ubiegłorocznym kupnie izraelskiej Formula Systems (za ponad 440 mln zł) teraz pracuje nad dwoma „bardzo dużymi projektami" w Europie. I gotowa jest na nie wydać 200 – 250 mln euro.

Wielkie projekty

Do większych zakupów w Europie Środkowo-Wschodniej szykuje się PZU. Jego prezes Andrzej Klesyk stwierdził niedawno, że grupa może przeznaczyć na ten cel nawet 6 mld zł. Chce kupić firmę z branży, która stanie się platformą do ekspansji w regionie. Jednak kiedy miałoby dojść do takiej akwizycji, nie wiadomo – PZU w ostatnim czasie przeprowadził due diligence kilku spółek, ale nie zdecydował się na kupno żadnej z nich.

Jak dodaje Piotr Kwiatkowski, duże polskie firmy mają (i coraz częściej wykorzystują) potencjał, by zaistnieć też na odległych rynkach Azji i Ameryki Łacińskiej. Tak jak to robi np. KGHM, który w tym roku chce zainwestować 7,5 mld zł w kupno trzech złóż w Kanadzie i Ameryce Płd. O bardzo zaawansowanych projektach inwestycji na Bałkanach i w Ameryce Płd. mówił niedawno „Rz" Marcin Kulicki, prezes Krajowej Spółki Cukrowej.

Na nowe wśród krajowych spółek zjawisko globalnego spojrzenia na biznes wskazuje Jacek Chwedoruk, prezes Rothschild Polska. Ten trend dotyczy głównie firm surowcowych, które, jak KGHM, Orlen czy PGNiG, coraz odważniej sięgają po zasoby na świecie, ale nie tylko. Również firmy z innych branż zaczynają dojrzewać do globalnego podejścia, np. w branży gier komputerowych).

Zdaniem Chwedoruka inwestycje zagraniczne to naturalny etap rozwoju firm, można się więc spodziewać ich wzrostu, choć polskie spółki są dziś bardziej selektywne w swych decyzjach. Tym bardziej że niektóre przedsięwzięcia (np. PKO BP na Ukrainie czy Orlenu na Litwie) były rozczarowujące. – Firmy wiedzą, że inwestycje za granicą to szansa na zwiększenie obszaru działania i zysków, ale także większe ryzyko i zwiększony wysiłek menedżerski. Nie musimy się tu ścigać o pierwsze miejsce. Ważne, by te projekty były opłacalne – podkreśla Chwedoruk.

 

– Do tej pory przyzwyczailiśmy się, że to inwestorzy zagraniczni kupują polskie firmy. Teraz wchodzimy w okres, gdy polski kapitał państwowy lub prywatny na większą skalę zacznie kupować podmioty za granicą. To się będzie działo już w tej dekadzie – przewiduje Piotr Kwiatkowski, dyrektor generalny banku Crédit Agricole w Polsce. – Z moich obserwacji i rozmów z firmami wynika, że pojawia się coraz więcej pomysłów biznesu za granicą i coraz więcej z nich będzie realizowanych – dodaje.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli