Szwajcarskie stopy procentowe są bliskie zeru, a rynkowa stopa 1-miesięcznego LIBOR-u spadła nawet poniżej tego poziomu i jest ujemna (w środę wynosiła minus 0,013 proc.).
- To wynik zasypywania rynku pieniędzmi przez szwajcarski bank centralny w celu osłabienie kursu franka. Największy efekt takich działań widoczny jest na stopach krótkoterminowych. Taka sytuacja będzie się utrzymywać, do momentu gdy frank zacznie się osłabiać w stosunku do euro - tłumaczy Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK.
Wprawdzie banki dla wyliczania oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskiej najczęściej stosują LIBOR 3- i 6-miesięczny, ale są przypadki w których kredyty dla firm są oparte na stawce 1-miesięcznej.
Z naszych informacji wynika, że systemy informatyczne w niektórych bankach miały problem z wyliczeniem oprocentowania kredytów opartych na 1-miesięcznym Liborze, w momencie gdy spadł on poniżej zera.
Większość kredytów jest oparta na stopie LIBOR 3- i 6-miesięcznej, a te są bliskie zeru, co w dużym stopniu łagodzi wzrost rat kredytowych wywołany wzrostem kursu franka szwajcarskiego.