My to już odczuwamy na własnej skórze – komentuje Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. – Jest coraz mniej ofert i pracy – dodaje.
Od stycznia do końca lipca tego roku wartość rozstrzygniętych przetargów na roboty budowlane wyniosła 17,6 mld zł – wynika z danych Urzędu Zamówień Publicznych dotyczących zamówień o wartości od 13 tys. euro do 4,8 mln euro. To o 5,8 mld zł mniej niż w porównywalnym okresie 2010 r.
17,6 mld zł wynosi wartość przetargów budowlanych rozstrzygniętych od stycznia do lipca
Choć dane te nie obejmują całego rynku, spadkową tendencję potwierdzają inne informacje zebrane przez „Rz". W 2010 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała 46 umów na budowę i przebudowę dróg o łącznej wartości 23,4 mld zł. W ciągu niemal ośmiu miesięcy tego roku – jedynie 12 kontraktów wartych 4,7 mld zł. Spada zarówno liczba, jak i wartość umów. I w ciągu najbliższych dwóch lat lepiej nie będzie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi obecnie 21 przetargów, w których mają zostać wybrane firmy do budowy ok. 300 km autostrad i dróg ekspresowych. Nowych postępowań na razie nie planuje ogłaszać.
GDDKiA oraz PKP Polskie Linie Kolejowe to najwięksi inwestorzy publiczni – odpowiadają za ok. 20 proc. rynku zamówień. W przypadku PKP Polskie Linie Kolejowe sytuacja jest nieco lepsza. – W 2010 r. zawarliśmy z wykonawcami umowy warte 7,12 mld zł. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku – 3,3 mld zł – mówi Robert Kuczyński, rzecznik Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. W ostatnich dniach zostały podpisane kolejne umowy na łączną kwotę ok. 2 mld zł, w tym budowa łódzkiego dworca warta 1,7 mld zł. W przeciwieństwie do GDDKiA, PKP PLK planuje ogłoszenie kilku dużych przetargów jeszcze w tym roku i na początku przyszłego, bo musi nadrabiać zaległości w wykorzystaniu funduszy UE.