Polska zamożność to 63 proc. średniej UE

Nasz teo­re­tycz­ny do­bro­byt się­ga już 63 proc. śred­nie­go po­zio­mu w ca­łej Unii Eu­ro­pej­skiej – wy­ni­ka z po­da­nych wczo­raj da­nych za 2010 rok

Publikacja: 14.12.2011 02:38

Polska zamożność to 63 proc. średniej UE

Foto: Bloomberg

W po­rów­na­niu z 2009 r. uda­ło się nam nad­ro­bić dy­stans do znacz­nie bo­gat­szej Unii o 2 pkt proc., a w po­rów­na­niu z 2008 r. – na­wet o 7 pkt proc. – wy­li­czył Eu­ro­stat, eu­ro­pej­ski urząd sta­ty­stycz­ny.

– To efekt pro­ce­sów, któ­re za­cho­dzą w re­al­nej go­spo­dar­ce. Pod­czas gdy dwa la­ta te­mu pra­wie wszyst­kie kra­je prze­cho­dzi­ły re­ce­sję, my sta­no­wi­li­śmy zie­lo­ną wy­spę wzro­stu. W ubie­głym ro­ku go­spo­dar­ki więk­szo­ści człon­ków UE już ro­sły, ale u nas tem­po roz­wo­ju by­ło jed­nym z naj­szyb­szych.?Stąd i na­sze PKB per ca­pi­ta z uwzględniam si­ły na­byw­czej, czy­li na­sza za­mo­żność, sto­sun­ko­wo szyb­ko zbli­ża się do unij­nej śred­niej – wy­ja­śnia Mar­cin Pe­ter­lik z In­sty­tu­tu Ba­dań nad Go­spo­dar­ką Ryn­ko­wą.

W po­rów­na­niu z in­ny­mi kra­ja­mi Unii w 2010 r., po­dob­nie jak w 2009 r., znaj­do­wa­li­śmy się pod wzglę­dem za­mo­żno­ści na piątym miej­scu od koń­ca. Za na­mi są: Buł­ga­ria, Ru­mu­nia, Li­twa i Ło­twa. Za­raz przed na­mi (ró­żni­ca wy­no­si je­den – dwa punk­ty pro­cen­to­we) pla­su­ją się Es­to­nia i Wę­gry. – Oczy­wi­ście mi­ło­by by­ło, gdy­by uda­ło się nam awan­so­wać w tej pseu­dokla­sy­fi­ka­cji – ko­men­tu­je Ma­te­usz Wa­lew­ski, eko­no­mi­sta PwC. – Ale to nie jest ce­lem sa­mym w so­bie.?Ce­l to jak naj­szyb­szy wzrost na­szej go­spo­dar­ki, tak, by do­ga­niać za­chod­nich są­sia­dów. A to, że in­ne bied­ne kra­je też bę­dą się bo­ga­cić, nie po­win­no nam prze­szka­dzać. To na­tu­ral­ny pro­ces, zwy­kle mniej za­mo­żne kra­je roz­wi­ja­ją się szyb­ciej.

W tym ro­ku Pol­ska mo­że da­lej zbli­żać się do unij­nej śred­niej, ale ra­czej ni­ko­go nie wy­prze­dzi. We­dług pro­gnoz Ko­mi­sji?Eu­ro­pej­skiej, na­sza go­spo­dar­ka wzro­śnie w tym ro­ku o ok. 4 proc. To wię­cej niż go­spo­dar­ka Nie­miec (2,9 proc.) czy Fran­cji (1,6 proc.), ale mniej niż Es­to­nii (8 proc.) czy Li­twy (6,1 proc.).

Wra­ca­jąc do 2010 r., war­to za­uwa­żyć, że kil­ka kra­jów UE za­no­to­wa­ło spo­ry spa­dek swo­je­go po­zio­mu za­mo­żno­ści. Naj­bar­dziej ucier­pia­ła Gre­cja, w 2009 r. jej ogól­ny do­bro­byt wy­no­sił 94 proc. unij­nej śred­niej, w 2010 r. spadł do 90 proc. We Wło­szech – do 101 proc., w Hisz­pa­nii do 100 proc. (w obu pań­stwa spa­dek wy­niósł trzy punk­ty pro­cen­to­we).

PKB per ca­pi­ta to je­den z mier­ni­ków za­mo­żno­ści spo­łe­czeństw, ale nieide­al­ny. Dla­te­go Eu­ro­stat przed­sta­wił też wskaź­nik in­dy­wi­du­la­nej kon­sump­cji – też w prze­li­cze­niu na jed­ne­go miesz­kań­ca i w po­rów­na­niu ze śred­nią w kra­jach UE. Zda­niem Eu­ro­sta­tu le­piej od­zwier­cie­dla on rze­czy­wi­stą sy­tu­ację go­spo­darstw do­mo­wych. I po­ka­zu­je, że roz­war­stwie­nie mię­dzy po­szcze­gól­ny­mi kra­ja­mi nie jest tak du­że. Wskaź­nik ko­n­sump­cji się­ga od 42 proc. w Buł­ga­rii, do 150 proc. w Luk­sem­bur­gu (PKB per ca­pi­ta w Luk­sem­bur­gu, któ­ry jest naj­bo­gat­szym kra­jem UE, to 271 proc. śred­niej).

W tym ze­sta­wie­niu Pol­ska wy­pa­da nie­co le­piej – 66 proc. śred­niej i siód­me miej­sce od koń­ca (wy­prze­dza­my ta­k-że Wę­gry i Es­to­nię). – Po­la­cy rze­czy­wi­ście du­żo wy­da­ją na do­bra konsumpcyjne  – pod­kre­śla Pe­ter­lik. – Ma­my ogrom­ne za­póź­nia­nia pod tym wzglę­dem, stąd nie­us­ta­ją­cy ape­tyt na sprzęt AGD, elek­tro­ni­kę, sa­mo­cho­dy itp.

W po­rów­na­niu z 2009 r. uda­ło się nam nad­ro­bić dy­stans do znacz­nie bo­gat­szej Unii o 2 pkt proc., a w po­rów­na­niu z 2008 r. – na­wet o 7 pkt proc. – wy­li­czył Eu­ro­stat, eu­ro­pej­ski urząd sta­ty­stycz­ny.

– To efekt pro­ce­sów, któ­re za­cho­dzą w re­al­nej go­spo­dar­ce. Pod­czas gdy dwa la­ta te­mu pra­wie wszyst­kie kra­je prze­cho­dzi­ły re­ce­sję, my sta­no­wi­li­śmy zie­lo­ną wy­spę wzro­stu. W ubie­głym ro­ku go­spo­dar­ki więk­szo­ści człon­ków UE już ro­sły, ale u nas tem­po roz­wo­ju by­ło jed­nym z naj­szyb­szych.?Stąd i na­sze PKB per ca­pi­ta z uwzględniam si­ły na­byw­czej, czy­li na­sza za­mo­żność, sto­sun­ko­wo szyb­ko zbli­ża się do unij­nej śred­niej – wy­ja­śnia Mar­cin Pe­ter­lik z In­sty­tu­tu Ba­dań nad Go­spo­dar­ką Ryn­ko­wą.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje