Polski boom eksportowy

Ubiegły rok był rekordowy dla sprzedaży za granicę polskiej żywności, mebli i w branży motoryzacyjnej

Publikacja: 14.02.2012 02:07

Zwyżki w handlu zagranicznym Będą już mniejsze

Zwyżki w handlu zagranicznym Będą już mniejsze

Foto: Rzeczpospolita

– Firmy przetwórcze w Polsce wykorzystały kryzys do ograniczenia kosztów pracy, a jednocześnie udało im się zwiększyć wydajność. To spowodowało, że wzrosła konkurencyjność polskich eksporterów. To sekret dobrych wyników gospodarki w dwóch ostatnich latach – uważa Ignacy Morawski, główny ekonomista PBP Bank.

– W czasach osłabienia gospodarczego u największych odbiorców naszych towarów pomógł nam słaby złoty – dodaje Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE. Ekspert dodaje, że dla sporej części naszych eksporterów działającej w ramach międzynarodowych koncernów wahania złotego nie są tak ważne, a to daje nam szanse na wzrost eksportu także w tym roku.

GUS podał wstępne dane dotyczące obrotów handlowych za zeszły rok. Eksport liczony w złotych wzrósł o 15,3 proc. i wyniósł 554,8 mld zł, a import o 14,6 proc., do 614,4 mld zł. Deficyt po grudniu wyniósł 59,6 mld zł, o 4,5 mld zł więcej niż w 2010 r. Wielka Brytania okazała się drugim naszym rynkiem eksportowym po Niemczech. Dwa lata temu była trzecia po Francji. Teraz Francję przegoniły też Czechy.

– Eksport i import rosną w podobnym tempie, choć daje się zauważyć stopniowe spowalnianie importu – mówi Tomasz Starus, główny analityk Euler Hermes. Zwraca uwagę, że znaczna część polskiego eksportu to dostawy fabryk do odbiorców w Europie Zachodniej należących do tego samego koncernu (fabryki samochodów i części motoryzacyjnych, sprzętu AGD czy elektroniki użytkowej). Jego zdaniem można się co prawda spodziewać redukcji zamówień, szczególnie w branży motoryzacyjnej, ale produkcja w polskich fabrykach jest zwykle efektywniejsza, a zatem i tańsza niż w starej Unii. – Podobnie jest w przypadku przemysłu meblarskiego i chemicznego – słabnięcie koniunktury w Europie ogranicza popyt, ale promuje towary dobrej jakości w korzystnej cenie, a w tego typu produkcji jesteśmy bardzo dobrzy – tłumaczy ekonomista.

– Polskie firmy wracają na rynki wschodnie. Dominuje Rosja, Ukraina, Białoruś, a ostatnio także Gruzja, Azerbejdżan czy Kazachstan. Na Wschód wysyłamy głównie wyroby przemysłu elektromaszynowego, chemicznego i rolno-spożywczego – dodaje Tomasz Starzyk z wywiadowni gospodarczej D&B Poland. Z danych GUS wynika, że zwiększa się też sprzedaż naszych produktów do krajów europejskich nienależących do UE.

Ministerstwo Gospodarki szacuje wzrost eksportu na ten rok na 8,5 proc. (7,1 proc. importu). Ale dla niektórych firm rok rozpoczął się rekordowymi kontraktami. Bumar sprzedał hinduskiej armii 204 czołgi techniczne dla wojsk pancernych za 275 mln dol. To największy od lat kontrakt eksportowy zbrojeniówki. Kontrakt nie tylko uratuje Zakłady Mechaniczne Bumar Łabędy, ale wzmocni całą zbrojeniówkę.

Są branże, gdzie eksport znacząco spada. – Ilość węgla przeznaczanego na sprzedaż za granicę maleje. W 2010 r. sprzedaliśmy 8,7 miliona ton węgla. W 2011 r. 4,7 mln ton. To spadek prawie o połowę – przyznaje Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu, głównego eksportera węgla.    —z.l., kbac.

Poprawia się stabilność polskiej gospodarki

Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w 2011 r. 4,1 proc. PKB?wobec 4,7 proc. rok wcześniej

– poinformował Józef Sobota, dyrektor Departamentu

Statystyki NBP. Zaznaczył, że to szacunki oparte na wstępnych danych. – Jakiekolwiek zmiany nie będą na tyle duże, by wzbudzić niepokój – zaznaczył. Saldo obrotów bieżących to wskaźnik bacznie obserwowany przez inwestorów. Gdy jest zbyt duży, rośnie ryzyko gwałtownego osłabienia krajowej waluty.

Jakie są perspektywy na 2012 rok??– Mamy dużą niepewność co do tego, co będzie się działo na rynkach zewnętrznych. Ilość korekt dotyczących prognoz była duża. Z reguły – przynajmniej w odniesieniu do Europy – prognozy były obniżane – powiedział Sobota. Niższe tempo wzrostu gospodarczego u naszych partnerów handlowych oznacza mniejszy popyt na towary z Polski. Dlatego według przedstawiciela banku centralnego „można oczekiwać nieznacznego pogorszenia salda obrotów bieżących".

Inwestycje zagranicznych firm w naszym kraju wzrosły w ub.r. o 9,9 mld euro. Były niemal o połowę większe niż rok wcześniej. Ekonomiści podkreślają, że bezpośrednie inwestycje zagraniczne to najbezpieczniejszy sposób finansowania deficytu w obrotach bieżących.

Miniony rok przyniósł zmniejszenie napływu do Polski inwestycji portfelowych. Zagraniczni gracze ulokowali na naszym rynku 11 mld euro wobec 19,9 mld euro rok wcześniej.     —łuw

– Firmy przetwórcze w Polsce wykorzystały kryzys do ograniczenia kosztów pracy, a jednocześnie udało im się zwiększyć wydajność. To spowodowało, że wzrosła konkurencyjność polskich eksporterów. To sekret dobrych wyników gospodarki w dwóch ostatnich latach – uważa Ignacy Morawski, główny ekonomista PBP Bank.

– W czasach osłabienia gospodarczego u największych odbiorców naszych towarów pomógł nam słaby złoty – dodaje Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE. Ekspert dodaje, że dla sporej części naszych eksporterów działającej w ramach międzynarodowych koncernów wahania złotego nie są tak ważne, a to daje nam szanse na wzrost eksportu także w tym roku.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli