W I kwartale liczba uczestników II filara zwiększyła się o prawie 2 proc., czyli o ponad 246 tys. Ale w samym tylko losowaniu w styczniu wzięło udział 177 tys. osób (jest organizowane dla tych, którzy samodzielnie nie wybiorą otwartego funduszu emerytalnego). W sumie na koniec marca w OFE oszczędzało 15,74 mln Polaków – wynika z danych ZUS.
W ciągu trzech miesięcy tego roku najwięcej nowych uczestników przybyło PKO BP Bankowy (ponad 59 tys., skok aż o 11 proc.), Axa (prawie 56 tys.), Generali (52,6 tys.) oraz Allianz (ponad 45 tys.). W pięciu funduszach było mniej oszczędzających niż kwartał wcześniej.
Najmocniej rośnie liczba uczestników w tych funduszach emerytalnych, które biorą udział w losowaniu. I ta sytuacja nie zaskakuje. Zwłaszcza jak została zlikwidowana od tego roku akwizycja do funduszy emerytalnych, a zapisać się do OFE można tylko drogą korespondencyjną.
Udział w losowaniu staje się tym bardziej ważny dla funduszu. Szczególnie że liczba osób biorących w nich udział istotnie wzrośnie. Nie ma bowiem co oczekiwać, że osoby same będą zapisywać się do funduszu.
A instytucja, by wziąć udział w losowaniu i zyskać klientów, musi nie być zbyt duża (wyłączone są trzy największe: ING, Aviva i PZU Złota Jesień) oraz mieć dobre wyniki. A dokładniej: uplasować się powyżej średniej stopy zwrotu dla wszystkich w dwóch trzyletnich zestawieniach opublikowanych przez nadzór.