Coraz powazniejsze problemy z vat

Jeśli problemy budżetu się pogłębią, rząd może w następnych latach zwiększyć podatki

Publikacja: 25.07.2012 02:10

Coraz powazniejsze problemy z vat

Foto: Bloomberg

Ekonomiści szacują, że wpływy z podatków pośrednich (VAT i akcyza) mogą być w tym roku niższe nawet o 14–18 mld zł, niż zapisano w budżecie. – Częściowo wynika to z pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Polsce, ale częściowo z przeszacowania dochodów podatkowych w tym roku przez rząd – tłumaczy Mirosław Gronicki, były minister finansów.

– Popyt wewnętrzny w tym roku nie jest tak mocny jak w zeszłym – przyznaje prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. – Fundusz płac rośnie bardzo powoli, zatrudnienie nie rośnie, a w II półroczu będziemy mieli jeszcze gwałtowne hamowanie inwestycji publicznych – wymienia powody słabnięcia konsumpcji prof. Gomułka. Do powodów zmniejszających się wpływów z VAT?dodaje zmniejszający się import.

Zdaniem Mirosława Gronickiego dziura budżetowa w tym roku nie przekroczy jednak zakładanych 35 mld zł. Ale jego zdaniem problemy będą w przyszłym roku. To oznacza, że nie uda się Polsce zmniejszyć długu całego sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB, a ścieżka zmniejszania zadłużenia państwa w kolejnych latach jest jeszcze bardziej zagrożona.

– Już w tym roku deficyt sektora finansów publicznych na koniec roku wyniesie jakieś 3,5 proc. PKB – szacuje Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ.

Prestiż czy realizm

– Rząd będzie musiał zdecydować, czy nadal będzie realizował program zmniejszania zadłużenia państwa w takim tempie, jak to do tej pory zapowiadał, czy też zdecyduje się robić to wolniej – tłumaczy Janusz Jankowiak. – Jeśli przyzna, że warunki zewnętrzne, głównie recesja w Europie, mają taki wpływ na naszą gospodarkę, że musimy zmniejszyć tempo oddłużania państwa, straci na prestiżu. Ale jeśli tego nie zrobi, to w przyszłym roku czeka nas podnoszenie podatków – uważa Jankowiak.

Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP, rektor prywatnej uczelni ekonomicznej Vistula, obawia się, że podniesienie podatków i tak nas czeka. – Jeśli wpływy podatkowe w tym roku z VAT nominalnie spadają – a tak jest już po czerwcu – to istnieje poważne zagrożenie nominalnych spadków innych dochodów podatkowych w przyszłym roku – mówi Rybiński. Według jego prognoz także polska gospodarka może otrzeć się w przyszłym roku o stagnację, a  nawet o recesję ( głównie z powodu zawirowań w Europie), a to oznacza, że przekroczymy poziom 55 proc. długu publicznego w stosunku do PKB. – Spodziewam się podniesienia stawek VAT do 25 proc. w najbliższych latach – ostrzega Rybiński.

Podatki, składki...

Sytuacja finansów publicznych w przyszłym roku niepokoi także prof. Stanisława Gomułkę. – Jeśli ubytki w planowanych dochodach podatkowych w tym roku sięgną 18 mld zł, to wpływ na cały sektor finansów publicznych będzie jeszcze większy – przestrzega Gomułka. Uważa jednak, że ubytki mogą być niższe, w granicach 10 mld zł.

Zastanawia się, co może w takim razie zaproponować rząd w przyszłorocznym budżecie.

– Na pewno będą to propozycje, gdzie racje finansowe będą ważone względami poparcia politycznego, tak jak do tej pory – mówi Gomułka. Przyznaje, że podnoszenie VAT wydaje się wielu politykom najmniej odczuwalną zmianą. – Ale pod warunkiem, że dotyczy tylko najwyższej stawki, a nie zrównywania wszystkich – dodaje. Ekonomista przypomina, że dotychczas mówiło się o zmianie zasad indeksacji emerytur i rent, podniesieniu składek ubezpieczeniowych osób samozatrudnionych czy wzroście składki rentowej.

Niewykluczone, że rząd znowu zainteresuje się oszczędnościami emerytalnymi. – Stopniowo miała być podwyższana składka, jaką otrzymują OFE. Jeśli sytuacja finansów publicznych będzie bardzo poważna, wyobrażam sobie zahamowanie tego procesu – mówi Łukasz Tarnawa.

Nastroje konsumentów lepsze, choć nadal złe

W lipcu, w stosunku do czerwca, nieznacznie poprawiły się nastroje konsumentów. Nadal jednak są gorsze niż rok temu – wynika z badania koniunktury GUS. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, poprawił się trzeci miesiąc z kolei, tym razem o 1,5 pkt proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i ukształtował na poziomie –27,0. Chociaż wciąż jest więcej pesymistów niż optymistów, to oczekiwania dotyczące własnej sytuacji finansowej, jak i ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju na najbliższe 12 miesięcy osiągnęły najwyższy (choć nadal wyraźnie ujemny) poziom w tym roku. Natomiast wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący to, czego spodziewamy się w ciągu miesięcy, ukształtował się na poziomie –34,4. Mamy nieco lepsze oczekiwania dotyczące własnej sytuacji finansowej i bezrobocia. Pogorszyła się natomiast perspektywa dotycząca możliwości oszczędzania.

Ekonomiści szacują, że wpływy z podatków pośrednich (VAT i akcyza) mogą być w tym roku niższe nawet o 14–18 mld zł, niż zapisano w budżecie. – Częściowo wynika to z pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Polsce, ale częściowo z przeszacowania dochodów podatkowych w tym roku przez rząd – tłumaczy Mirosław Gronicki, były minister finansów.

– Popyt wewnętrzny w tym roku nie jest tak mocny jak w zeszłym – przyznaje prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. – Fundusz płac rośnie bardzo powoli, zatrudnienie nie rośnie, a w II półroczu będziemy mieli jeszcze gwałtowne hamowanie inwestycji publicznych – wymienia powody słabnięcia konsumpcji prof. Gomułka. Do powodów zmniejszających się wpływów z VAT?dodaje zmniejszający się import.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje