Samotność Niemców

Europejski Bank Centralny chce wspierać Hiszpanię i Włochy. Wbrew stanowisku przedstawiciela Niemiec

Publikacja: 03.09.2012 00:16

W siedzibie EBC w niemieckim Frankfurcie to nie Niemcy rza?dza

W siedzibie EBC w niemieckim Frankfurcie to nie Niemcy rza?dza

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

W najbliższy czwartek zbiera się Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego – najważniejszy organ władzy tej instytucji. W programie jest decyzja wyczekiwana od miesięcy: finansowanie wykupu obligacji Hiszpanii i Włoch.

Hiszpański premier Mariano Rajoy w ostatni weekend powtórzył, że na dłuższą metę ogromna różnica rentowności obligacji, więc kosztów finansowania różnych państw strefy euro, jest nie do utrzymania. Ma temu zaradzić wykup obligacji przez EBC. Prze do tego prezes Mario Draghi i większość liczącej 23 osoby Rady Prezesów. W jej skład wchodzi 6 członków Zarządu EBC, kierującego na co dzień we Frankfurcie tą instytucją, oraz 17 prezesów narodowych banków centralnych strefy euro. – Czasem musimy używać wyjątkowych instrumentów, gdy standardowe zawodzą – napisał w „Die Zeit" Mario Draghi.

Wizja narkotyczna

Wyraźnie przeciw jest Jens Weidmann, szef Bundesbanku. W ostatni piątek „Bild" doniósł, że szef Buby, jak potocznie mówi się o niemieckim banku centralnym, już kilkakrotnie zamierzał zrezygnować ze swojego stanowiska. Nie byłby pierwszym protestującym Niemcem. Politykę EBC wobec kryzysu kontestowali poprzedni szef Buby Axel Weber oraz członek zarządu EBC Jürgen Stark  – obaj podali się do dymisji w 2011 roku.

Na razie Weidmanna trzyma na stanowisku nacisk ze strony Angeli Merkel i chęć wpłynięcia na kształt ostatecznie zatwierdzonego programu. Jego zdaniem pomysł wykupu obligacji jest niezgodny z unijnym traktatem, który zabrania bankowi centralnemu finansowania rządów. Nawet jeśli operacja ta miałaby się dokonywać na rynku wtórnym. A więc, jak prawdopodobnie będzie w tym przypadku, obligacje będzie kupował fundusz ratunkowy strefy euro EFSF, a od niego papiery skupi EBC. Skutek będzie ten sam: chęć przekonania inwestorów, że EBC stoi za rządami i jest gotów w każdej chwili uruchomić prasę do drukowania nieograniczonej liczby banknotów euro, aby ratować Hiszpanię czy Włochy.

Weidmann uważa, że to nie tylko bezprawne, lecz także niemądre. W wywiadzie dla „Der Spiegel" powiedział, że pomoc EBC jest „jak narkotyk" i zniechęca rządy do dokonywania niezbędnych reform. Przykład ostrzegawczy zresztą jest. Na jesieni 2011 roku EBC kupował obligacje włoskie, żeby zmniejszyć presję inwestorów, a tymczasem poprzedni rząd Silvia Berlusconiego wykorzystał to do wycofania się z reform.

Co jest wygodne dla Merkel

Draghi nie ukrywa, że Weidmann protestuje przeciw jego planom. – Jest faktem znanym, że pan Weidmann i Bundesbank wykazują rezerwę wobec planów przewidujących wykup obligacji – powiedział prezes EBC 2 sierpnia na konferencji prasowej po poprzednim posiedzeniu Rady Prezesów.

Jak donosił niemiecki dziennik gospodarczy „Handelsblatt", izolacja Weidmanna nie jest pełna. Początkowo przeciw planom wykupu obligacji wypowiadało się sześciu innych członków Rady Prezesów. Ale to wciąż zbyt mało, aby zablokować decyzję większości. Bo głosowanie w EBC odbywa się metodą zwykłej większości. Głos szefa Bundesbanku, który reprezentuje najsilniejszą gospodarkę strefy euro, a obecnie również najbardziej hojną wobec bankrutów, jest tyle samo wart co głos szefa banku Cypru. Nie podoba się to części niemieckich polityków, którzy po raz kolejny zaapelowali o zmianę zasad głosowania i uwzględnienie w nich, podobnie jak ma to miejsce przy decyzjach podejmowanych w UE, wielkości kraju. Ale na razie bez rezultatu.

W Radzie Prezesów EBC jest jeszcze jeden Niemiec – członek zarządu tej instytucji Jörg Asmussen. Ten oficjalnie planów wykupu obligacji nie kwestionuje, co sprawia, że eksperci sceptycznie wypowiadają się o wiarygodności protestów Weidmanna.

– Zapowiedzi rezygnacji nie są poważne. To informacje obliczone na niemiecką opinię publiczną – mówi „Rz" Ansgar Belke, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Duisburgu. Według niego dwóch Niemców w Radzie Prezesów odgrywa dwie role wygodne dla Merkel. Asmussen jest dyplomatą szukającym porozumienia, a Weidmann głosem niemieckiej opinii publicznej.

– Faktycznie Merkel zgadza się z planami wykupu obligacji – uważa Belke. Problem w tym jednak, że – zdaniem ekonomisty – ta operacja nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Wskutek właśnie oporu Niemiec i kilku członków Rady Prezesów będzie z pewnością ograniczona licznymi warunkami dla ratowanych krajów. W rezultacie nie zdoła przekonać inwestorów, że EBC gotów jest zawsze do interwencji w obronie euro.

Korespondencja z Brukseli

W najbliższy czwartek zbiera się Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego – najważniejszy organ władzy tej instytucji. W programie jest decyzja wyczekiwana od miesięcy: finansowanie wykupu obligacji Hiszpanii i Włoch.

Pozostało 95% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli