Żaden z 22 ankietowanych przez „Rz" analityków nie spodziewa się, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na obniżki stóp procentowych na posiedzeniu w tym tygodniu. Jej przewodniczący, prezes NBP?Marek Belka, ostatnio wyraźnie dał do zrozumienia, że przebieg dyskusji nie powinien być burzliwy.
Jednak wypowiedź ta miała miejsce jeszcze przed nadejściem bardzo słabych danych o wzroście polskiego PKB w II kw. Podane przez GUS 2,4 proc. to zdecydowanie mniej, niż prognozował Belka, który mówił o 2,9 proc. Analitycy do tej pory wymieniali listopad, jako pierwszy miesiąc, w którym stopy procentowe mogą pójść w dół. Czy w obliczu głębszego spowolnienia władze monetarne zareagują szybciej?
– Słabe dane przemawiają za rozpoczęciem cięć już na posiedzeniu w październiku. Ale są one publikowane z dużym opóźnieniem. O tym, że gospodarka mocno spowalnia, było wiadomo już wcześniej, kiedy nastąpiło znaczne pogorszenie produkcji i sprzedaży detalicznej. Wtedy jednak Rada podniosła stopy i argumentowała, że sytuacja nie wygląda źle – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING. – Myślę, że wrześniowe posiedzenie przyniesie bardzo łagodny komunikat, który przygotuje grunt pod obniżkę stóp procentowych w październiku – zgadza się Janusz Dancewicz z DZ Banku.
Mediana prognoz w ankiecie „Rz" pokazuje, że do końca roku główna stopa procentowa spadnie do 4,25 proc. z obecnych 4,75 proc. Pierwsze trzy miesiące przyszłego roku przyniosą dalsze cięcia – do 4 proc.
4 procent wyniesie główna stopa procentowa NBP na koniec I kw. 2013 r. według analityków