Jak skutecznie walczyć z kryzysem w eurolandzie

Aby skutecznie walczyć z kryzysem, trzeba rozważyć zwiększenie siły finansowej Europejskiego Mechanizmu Stabilności – uważają eksperci

Publikacja: 07.09.2012 03:09

Jak skutecznie walczyć z kryzysem w eurolandzie

Foto: Bloomberg

Red

W oczekiwaniu na rozpoczęcie funkcjonowania stałego mechanizmu pomocowego w strefie euro – Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM), warto przeanalizować najważniejsze elementy jego konstrukcji oraz zastanowić się, czy może być on adekwatnym narzędziem do przezwyciężenia obecnego kryzysu w eurolandzie.

Pierwotna konstrukcja Unii Gospodarczej i Walutowej (UGW) zawierała m.in. lukę w postaci braku wbudowanych narzędzi pomocowych dla państw strefy euro. W związku z koniecznością przeciwdziałania rosnącej niestabilności w eurolandzie próżnię tę zaczęto prowizorycznie wypełniać wiosną 2010 r., tworząc najpierw instrument dwustronnych pożyczek dla Grecji (miał liczyć 80 mld euro), a następnie przyjmując tymczasowe rozwiązania stabilizacyjne – EFSM (liczący do 60 mld euro) i EFSF (440 mld euro). Jesienią 2010 r. na forum Rady Europejskiej osiągnięto polityczne porozumienie co do stworzenia permanentnego mechanizmu (przejmującego zadania EFSM i EFSF) mającego chronić stabilność strefy euro – ESM oraz dokonania w tym kontekście zmiany art. 136 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).

ESM (Mechanizm) – mimo że ma mieć odniesienie w unijnym traktacie – zostanie ustanowiony na mocy porozumienia międzyrządowego zawartego pomiędzy państwami strefy euro (jego ostateczną wersję podpisano w lutym br.). Mechanizm zacznie działać od momentu, gdy to porozumienie wejdzie w życie, co nastąpi po ratyfikacji przez państwa, których udział w kapitale subskrybowanym ESM wynosi łącznie co najmniej 90 proc. W związku z niezakończonym procesem ratyfikacji tej umowy w Niemczech (orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, w kontekście zgodności umowy o ESM z niemiecką ustawą zasadniczą, ma zostać wydane 12 września) uruchomienie ESM opóźniło się względem zakładanego wcześniej terminu (lipiec 2012 r.).

Przez nowy mechanizm będzie można bezpośrednio dokapitalizować sektor bankowy

Konstrukcja i zasady działania

W przeciwieństwie do EFSF, który jest spółką funkcjonującą na podstawie prawa luksemburskiego (jej właścicielami są państwa strefy) i EFSM (mechanizm unijny), ESM ma być organizacją międzyrządową (z siedzibą w Luksemburgu) – będzie tym samym ulokowany poza ramami instytucjonalnymi UE. Jego najważniejszym organem, decydującym m.in. o przyznaniu pomocy, będzie Rada Zarządzająca (RZ) składająca się z ministrów finansów państw strefy euro i kierowana przez przewodniczącego eurogrupy (status obserwatorów mają mieć komisarz ds. gospodarczych i walutowych oraz prezes EBC). Za bieżące zarządzanie Mechanizmem będzie odpowiedzialny dyrektor zarządzający (stojący równocześnie na czele Rady Dyrektorów ESM), którym zostanie dotychczasowy dyrektor generalny EFSF, Klaus Regling.

Status prawny ESM będzie istotny np. z punktu widzenia kwestii odpowiedzialności za zobowiązania zaciąganie na rynkach na potrzeby udzielania pożyczek. Dług zaciągany przez Mechanizm będzie „jego" długiem i nie będzie miał wpływu na wskaźnik długu publicznego państw–członków (udziałowców). Będzie to odmienna sytuacja niż w przypadku środków pozyskiwanych z rynków przez EFSF, które zaliczanie są do długu publicznego państw, proporcjonalnie do ich udziału w gwarantowaniu instrumentów dłużnych emitowanych przez EFSF.

ESM ma dysponować kapitałem subskrybowanym w całkowitej wysokości 700 mld euro (EFSF posiada kapitał początkowy wynoszący ok. 30 mln euro). Kapitał wpłacony przez państwa strefy euro (w pięciu ratach, proporcjonalnie do ich udziału w kapitale opłaconym EBC, przy czym najbiedniejsi członkowie strefy euro będą korzystać z tymczasowej korekty) ma liczyć 80 mld euro, a kapitał na żądanie wyniesie 620 mld euro. Dzięki takiej strukturze efektywna zdolność do udzielania pożyczek przez Mechanizm ma wynieść 500 mld euro.

ESM będzie się charakteryzował bardziej elastycznym niż EFSF sposobem podejmowania decyzji. Obok standardowej procedury, zawierającej wymóg uzyskania jednomyśl ności przy podejmowaniu najważniejszych decyzji, porozumienie ustanawiające ESM dopuszcza zastosowanie, w krytycznych sytuacjach, procedury nadzwyczajnej. Umożliwi ona podjęcie przez Radę Zarządzającą decyzji o udzieleniu pomocy większością kwalifikowaną wynoszącą 85 proc. głosów ważonych (waga głosu będzie proporcjonalna do udziałów w kapitale ESM). Takie rozwiązanie wyeliminuje ryzyko zablokowania decyzji przez jedno lub kilka mniejszych państw strefy euro. Będzie równocześnie bezpieczne z punktu widzenia trzech największych udziałowców (Niemiec, Francji i Włoch), ponieważ każdy z nich będzie dysponował wystarczającą siłą głosów, aby zablokować decyzje podejmowane w takim trybie.

Możliwości pomocowe ESM mogą się okazać jednak niewystarczające do przezwyciężenia problemów w eurolandzie

Procedura otrzymania pomocy z ESM będzie pod niektórymi względami podobna do tej przewidzianej z EFSF. Docelowo jednak dostęp do pomocy z Mechanizmu wiązać się ma ze spełnianiem dwóch ogólnych warunków ex ante, tj. konieczności ratyfikacji traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w UGW (podpisanego w marcu br.) oraz przyjęcia do prawa krajowego reguły ograniczającej poziom deficytu strukturalnego, zgodnie z wymogami paktu fiskalnego, stanowiącego najważniejszą część tegoż traktatu.

W przeciwieństwie do pożyczek z EFSF i EFSM, które mają taki sam status (pari passu), jak np. pożyczki zaciągane przez dane państwo z rynków, środki z ESM mają mieć status uprzywilejowany w stosunku do innych pożyczek (choć niższy niż pożyczki z MFW). Taki status mógłby stanowić czynnik odstraszający inwestorów od nabywania obligacji państwa otrzymującego pomoc finansową, stąd też zdecydowano, iż nie będzie on stosowany przy ewentualnych pożyczkach z ESM dla państw objętych pomocą w momencie podpisania porozumienia ustanawiającego Mechanizm (Grecji, Irlandii, Portugalii). Pod koniec czerwca br. szefowie państw lub rządów strefy euro zgodzili się na niestosowanie uprzywilejowanego statusu przy pożyczce dla Hiszpanii, na dokapitalizowanie sektora bankowego, w momencie przeniesienia jej z EFSF do ESM.

Instrumentarium działania

ESM będzie początkowo dysponował zasadniczo analogicznym instrumentarium jak EFSF obejmującym: standardowe pożyczki powiązane z realizacją programu dostosowawczego (pełny pakiet pomocowy), wsparcie zapobiegawcze (dwie linie kredytowe), pożyczki na dokapitalizowanie instytucji finansowych oraz interwencje na pierwotnym lub wtórnym rynku długu państwowego.

Dostęp do każdego z tych instrumentów będzie oczywiście obwarowany adekwatną warunkowością, określaną w protokole ustaleń (ang. memorandum of understanding). Zgodnie z ustaleniem przywódców państw strefy euro z końca czerwca br., ESM może uzyskać możliwość bezpośredniego dokapitalizowania sektora bankowego, jednakże stanie się to dopiero, gdy zostanie stworzony jednolity mechanizm nadzorczy w strefie euro, którego głównym filarem ma być (na mocy art. 127 ust. 6 TFUE) EBC. Przyjęcie instrumentu bezpośredniego dokapitalizowania (najwcześniej może to nastąpić na przełomie obecnego i przyszłego roku) mogłoby stanowić istotny krok w kierunku ograniczenia negatywnych zależności między sytuacją na rynku długu a systemem bankowym, w odniesieniu do części państw strefy euro. W myśl ustalenia przywódców „siedemnastki" wyposażenie ESM w ten instrument może nastąpić na mocy decyzji Rady Zarządzającej (podjętej jednomyślnie). Stosowanie instrumentu bezpośredniego dokapitalizowania, bez silnego zabezpieczenia (np. w postaci gwarancji od zainteresowanego państwa), może narazić ESM na ryzyko związane z możliwością poniesienia strat, co miałoby negatywne konsekwencje dla państw–udziałowców. W ostateczności bowiem może się zdarzyć, że to one musiałyby pokrywać ewentualne straty, poprzez przekazanie dodatkowego kapitału do ESM. Ważne jest zatem przyjęcie takiego rozwiązania, które – bez osłabiania skuteczności instrumentu bezpośredniego dokapitalizowania – zminimalizowałoby ewentualne negatywne skutki jego zastosowania.

Lepsza ocena

Konstrukcja ESM wydaje się bardziej wiarygodna niż EFSF. Mechanizm ma mieć wielofunkcyjny charakter i w założeniu może być wykorzy- stywany do walki z różnym rodzajem kryzysów (bankowym, fiskalnym) mogących dotknąć gospodarki państw strefy euro. Możliwości pomocowe ESM mogą okazać się jednak niewystarczające do przezwyciężenia obecnych problemów w eurolandzie (dobrze wykazał to niedawno na łamach „Rz" prof. Andrzej Sławiński).

Wydaje się, że taką ocenę podziela też część uczestników rynków finansowych, co może osłabić w ich oczach wiarygodność Mechanizmu. Biorąc to pod uwagę – a także uwzględniając pojawiające się pomysły dotyczące powierzenia ESM roli zabezpieczenia dla funkcjonowania przyszłego systemu uporządkowanej likwidacji banków i systemu gwarantowania depozytów – należy poważnie rozważyć wszystkie możliwe opcje zmaksymalizowania, w bliskiej perspektywie, zdolności pomocowych Mechanizmu. Państwa „siedemnastki", działając wyprzedzająco, powinny podjąć ambitną decyzję w tej mierze, zanim – pod presją ze strony rynków – nie zostaną zmuszone do jej przyjęcia, podczas jednego z kolejnych szczytów z rodzaju „make or break".

Marcin Koczor specjalizuje się przede wszystkim w zagadnieniach dotyczących zarządzania gospodarczego w UE. Prowadzi zajęcia w Instytucie Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego

Paweł Tokarski jest analitykiem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, zajmuje się kryzysem w strefie euro oraz budżetem i programowaniem finansowym UE

W oczekiwaniu na rozpoczęcie funkcjonowania stałego mechanizmu pomocowego w strefie euro – Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM), warto przeanalizować najważniejsze elementy jego konstrukcji oraz zastanowić się, czy może być on adekwatnym narzędziem do przezwyciężenia obecnego kryzysu w eurolandzie.

Pierwotna konstrukcja Unii Gospodarczej i Walutowej (UGW) zawierała m.in. lukę w postaci braku wbudowanych narzędzi pomocowych dla państw strefy euro. W związku z koniecznością przeciwdziałania rosnącej niestabilności w eurolandzie próżnię tę zaczęto prowizorycznie wypełniać wiosną 2010 r., tworząc najpierw instrument dwustronnych pożyczek dla Grecji (miał liczyć 80 mld euro), a następnie przyjmując tymczasowe rozwiązania stabilizacyjne – EFSM (liczący do 60 mld euro) i EFSF (440 mld euro). Jesienią 2010 r. na forum Rady Europejskiej osiągnięto polityczne porozumienie co do stworzenia permanentnego mechanizmu (przejmującego zadania EFSM i EFSF) mającego chronić stabilność strefy euro – ESM oraz dokonania w tym kontekście zmiany art. 136 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Sytuacja na rynku consumer finance napawa optymizmem
Finanse
Wszyscy chcą kupować złoto. A Polska najbardziej
Finanse
Oferta obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów podało warunki emisji za grudzień
Finanse
Jak szczęśliwi są Polacy? To zależy od wieku i statusu materialnego
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Finanse
Hakerzy zagrożeniem dla banków. Muszą być gotowe na wyścig zbrojeń cybernetycznych
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska