Kweku Adoboli, były trader szwajcarskiego banku UBS, naraził tę instytucję na straty w wysokości 12 miliardów dolarów, stwierdził Ruwan Weerasekera, menedżer pionu inwestycyjnego UBS, który zeznawał przed londyńskim sądem.

Według niego Adoboli księgował tysiące prawdziwych i fałszywych transakcji latem 2011 roku stwarzając pozory zabezpieczania pozycji.  W czerwcu potencjalna strata największego banku szwajcarskiego szacowana była na 1,5 miliarda dolarów, zaś na początku sierpnia wzrosła do 12 mld USD.

Prokuratura oskarżyła Adoboliego o nadużycia i fałszerstwa księgowe, które miały spowodować stratę 2,3 miliarda dolarów. W tygodniu od 23 do 30 czerwca 2011 r. trader zajął krótką pozycję grając na spadek notowań i zaksięgował fikcyjne transakcje na kontraktach terminowych zakładające wzrost rynku. W tym okresie, według Weerasekera, ryyzko sięgało 1,5 miliarda dolarów.  1 lipca Adoboli zmienił swoją pozycję i zainwestował w nadziei, że rynek się odbije powodując wzrost ryzyka do 9,4 mld USD 2 sierpnia, a 8 sierpnia było to już  12 mld.  11 sierpnia trader znowu zmienił swoją pozycję i utrzymywał ją do 13 września, kiedy bank wykrył nieprawidłowości.

Członkowie ławy przysięgłych pytali, czy Adoboli zostałby zwolniony gdyby zdołał pokryć swoje pozycje a rynek nie byłby tak zmienny jak w 2011 r. Byli też ciekawi, czy pracownicy banku nie kwestionowali dużych sum pieniędzy generowanych przez komórkę Adoboliego. Weerasekera odpowiedział, że transakcje zostałyby wykryte bez względu na skalę strat. Jego zdaniem sprawa przybrała takie rozmiary, że odnośnie do działałalności  Adoboliego i jego działu pojawiało się coraz więcej pytań.