W części banków będzie łatwiej o kredyt

Przy małych kwotach instytucje finansowe nie zażądają zaświadczenia o zarobkach

Publikacja: 16.10.2012 01:09

Nowe zalecenia nadzoru mają pomóc zwiększyć wartość udzielanych pożyczek

Nowe zalecenia nadzoru mają pomóc zwiększyć wartość udzielanych pożyczek

Foto: Rzeczpospolita

 

Zasady ubiegania się o kredyt zostaną złagodzone od kwietnia. Będzie to dotyczyć zwłaszcza tych klientów, którzy mogą wykazać się dłuższą współpracą z bankiem. Zmiany w przepisach mają ożywić akcję kredytową w segmencie kredytów konsumpcyjnych. Banki liczą też, że w ten sposób skłonią do korzystania ze swoich usług osoby, które szukały pożyczek na rynku parabankowym.

Komisja Nadzoru Finansowego umożliwi stosowanie uproszczonej metody oceny zdolności kredytowej. Będą ją mogły stosować tylko banki o dobrej sytuacji kapitałowej i płynnościowej.

Projekt nowej rekomendacji T zakłada, że nie będzie już sztywnego wskaźnika określającego maksymalną relację rat kredytowych do dochodu. Teraz nie może on przekroczyć połowy zarobków. W przypadku osób zarabiających powyżej średniej krajowej – 65 proc.

– Odchodzimy od określenia przez rekomendację maksymalnego wskaźnika zadłużenia do dochodu. Będzie go określał bank, po akceptacji rady nadzorczej – tłumaczy Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF.

Nadzór pozwala też bankom spełniającym podwyższone wymogi jakościowe (czyli m.in. mającym współczynnik wypłacalności powyżej 12 proc., wskaźnik kapitałów pierwszej kategorii Tier 1 powyżej 9 proc. oraz normy płynnościowe i dobrą ocenę nadzorczą) stosować uproszczoną metodę oceny zdolności kredytowej.

Będą to robić m.in. w oparciu o scoring, czyli metodę statystyczną. Zasada jest taka, że im dłużej klient współpracuje z bankiem, tym wyższy kredyt może uzyskać w uproszczony sposób.

Np. dla osoby, która korzysta z usług banku od pół roku, może to być pożyczka do trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia (czyli do ok. 11 tys. zł). A klient, który współpracuje z bankiem od co najmniej roku, dostanie na tych zasadach kredyt w kwocie do sześciokrotności średniej pensji, czyli do 22,1 tys. zł.

W metodzie uproszczonej ubiegający się o kredyt nie będzie musiał dostarczać zaświadczenia o zarobkach. Wystarczy oświadczenie. Ale w każdym przypadku bank będzie musiał sprawdzić jego wiarygodność w bazach informacji kredytowej.

– To oznacza, że banki dobrze skapitalizowane, o dobrej płynności i ocenie nadzorczej, mogą podjąć wyższe ryzyko kredytowe – podkreśla Andrzej Jakubiak.

Wojciech Kwaśniak, wiceprzewodniczący KNF, podał, że banki reprezentujące 90 proc. aktywów sektora spełniają warunki umożliwiające stosowanie uproszczonej metody badania zdolności kredytowej. Pozostałe będą musiały każdorazowo przeprowadzać pełną ocenę, m.in. opierając się na analizie wysokości i stabilności źródeł spłaty i przy wyliczeniu i uwzględnieniu określonego w strategii banku wskaźnika zadłużenia do dochodu.

Z rekomendacji T wyłączono kredyty detaliczne na zakup papierów wartościowych ze względu na ich charakter inwestycyjny.

KNF uzasadnia, że zmiany w rekomendacji T wynikały z konieczności podjęcia kroków przeciwdziałających ograniczaniu przez banki akcji kredytowej w segmencie klientów detalicznych. Skutkiem ubocznym jest wzrost tego typu działalności na nieregulowanym rynku finansowym (tzw. shadow banking). W I półroczu 2012 r. dynamika kredytów konsumpcyjnych wyniosła -3,4 proc.

Rekomendacja, która ma zostać uchwalona do końca roku z trzymiesięcznym okresem na dostosowanie się do jej zapisów, skierowana jest do banków i oddziałów zagranicznych instytucji kredytowych.

W projekcie znajduje się tak-że zapis mówiący, że oceniając zdolność kredytową, banki powinny uwzględniać zadłużenie klienta zarówno wobec banków, jak i innych podmiotów udzielających pożyczek. W tym celu bank powinien uzyskać od klienta pisemne oświadczenie o stanie jego całkowitego zadłużenia z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek.

Przedstawiciele KNF nie wykluczają, że w przyszłości wydadzą zalecenia dotyczące oceny zdolności kredytowej także w odniesieniu do spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Jednak nie szybko.

– Najpierw chcemy poznać i przeanalizować sytuację SKOK. Jeśli uznamy, że trzeba wprowadzić zalecenia, pewnie dojdzie do tego w końcówce przyszłego roku – mówi Wojciech Kwaśniak. Kasy już pod koniec tego miesiąca trafią pod nadzór KNF.

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich

Zmiany w rekomendacji T są posunięciem w dobrym kierunku. Niektóre z tych rozwiązań postulowały banki oraz środowiska reprezentujące klientów. Ważne jest odejście od różnicowania podmiotów zajmujących się finansowaniem, niezgodnego zresztą z dyrektywą o kredycie konsumenckim. Teraz nie będzie sztucznego uprzywilejowania podmiotów działających jako oddziały zagranicznych instytucji kredytowych. Zlikwidowanie, a w zasadzie uelastycznienie wskaźnika DtI (poziom zadłużenia w stosunku do dochodu – red.) oznacza, że banki będą mogły te wskaźniki kształtować samodzielnie w zależności od strategii biznesowych i tego, z jakimi klientami współpracują. Sądzę, że większa część klientów, którzy ze względu na obecne regulacje nie mogli korzystać z kredytów bankowych, wróci do sektora regulowanego, ale pamiętajmy, że osłabienie akcji kredytowej nie wynikało tylko z rekomendacji T. Natomiast sprawą do przedyskutowania jest nałożenie obowiązku sprawdzania przez banki zadłużenia klientów także w parabankach. Ze względu na dużą liczbę takich instytucji nie wiadomo, w jaki sposób można byłoby to robić. Jeśli pojawia się obowiązek sprawdzania zadłużenia w parabankach, to powinny mieć one obowiązek raportowania. Nowa rekomendacja usuwa też kilka sprzeczności prawnych. Zaproponowany okres dostosowawczy jest stosunkowo krótki, co może być kłopotem dla niektórych banków.

Zasady ubiegania się o kredyt zostaną złagodzone od kwietnia. Będzie to dotyczyć zwłaszcza tych klientów, którzy mogą wykazać się dłuższą współpracą z bankiem. Zmiany w przepisach mają ożywić akcję kredytową w segmencie kredytów konsumpcyjnych. Banki liczą też, że w ten sposób skłonią do korzystania ze swoich usług osoby, które szukały pożyczek na rynku parabankowym.

Komisja Nadzoru Finansowego umożliwi stosowanie uproszczonej metody oceny zdolności kredytowej. Będą ją mogły stosować tylko banki o dobrej sytuacji kapitałowej i płynnościowej.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli