Po raz pierwszy tzw. projekcję inflacji Narodowy Bank Polski opublikował w 2004 r. Rok później w raportach o inflacji zaczęto też uwzględniać ścieżkę dynamiki PKB. Projekcję inflacyjną przygotowuje zespół ekspertów Instytutu Ekonomicznego NBP, zatwierdza ją zarząd banku centralnego, a następnie z dokumentem zapoznają się członkowie Rady Polityki Pieniężnej.
Wyniki projekcji pokazują, jak mogą wyglądać główne wskaźniki makroekonomiczne (inflacja, dynamika PKB), jeśli koszt pieniądza w okresie, którego sięga projekcja, nie zmieni się. Co więcej, wskaźniki w projekcji podawane są w postaci wachlarzowej, nie punktowej – raport NBP mówi o tym, że inflacja w danym roku może znaleźć się w pewnym przedziale z 60-proc. prawdopodobieństwem. Z punktu widzenia władz monetarnych najważniejsza jest końcówka okresu prognozy, ponieważ decyzje dotyczące stóp procentowych mają wpływ na gospodarkę w perspektywie czterech–ośmiu kwartałów.
Raport o inflacji to dokument, w którym władze monetarne przedstawiają swoją ocenę stanu gospodarki (szczególnie przebieg procesów inflacyjnych) oraz tłumaczą swoje dotychczasowe decyzje, a także wyjaśniają, jaki wpływ na gospodarkę miała dotychczas prowadzona polityka pieniężna. Banki centralne celowo nazywają swoje prognozy projekcjami, aby nie sugerować, że opisują one faktyczny przebieg przyszłych procesów gospodarczych. Prowadzona polityka monetarna może bowiem sprawić, że te tendencje się zmienią.
Projekcje banku centralnego przygotowywane są na podstawie pewnych założeń co do czynników, jakie wpływają na poziom inflacji i wzrost gospodarczy w kraju. Ekonomiści NBP biorą pod uwagę zwłaszcza koniunkturę za granicą, procesy zachodzące na rynkach surowców, kurs walutowy, krajową sytuację na rynku pracy, ale też pojedyncze zdarzenia, np. zmiany cen regulowanych. Każda projekcja ma tzw. cut off date, czyli dzień, do którego uwzględnione zostały warunki przyjęte przy jej konstruowaniu.
Projekcja inflacyjna NBP tworzona jest trzy razy do roku – w marcu, lipcu i listopadzie. Dlaczego nie częściej? – Projekcja inflacji z założenia jest prognozą średniookresową, zatem nie powinna reagować na napływ bieżących danych miesięcznych, które często są bardzo zmienne. Gdybyśmy co miesiąc publikowali projekcję inflacji, stałaby się ona bardzo zmienna. Zatem jaka byłaby jej wiarygodność? – tłumaczy Aleksandra Hałka z Instytutu Ekonomicznego NBP. Projekcja jest robiona, kiedy mamy cały zestaw istotnych informacji z gospodarki, np. kwartalnych. – Oczywiście, na wewnętrzne potrzeby banku przygotowujemy co miesiąc krótkookresowe prognozy zarówno inflacji, jak i PKB. Te informacje są przedstawiane RPP i pokazują, jak bieżąca sytuacja gospodarcza odchyla się od tego, co pokazuje projekcja – dodaje Hałka.