Gaz łupkowy nie przyniesie Europie rewolucji.

Gaz łupkowy nie przyniesie Europie rewolucji. Unijny szczyt neutralnie o nim wspomni.

Aktualizacja: 21.05.2013 23:58 Publikacja: 21.05.2013 23:57

Energia z odnawialnych źródeł ma zyskiwać na znaczeniu

Energia z odnawialnych źródeł ma zyskiwać na znaczeniu

Foto: Rzeczpospolita

Korespondencja z Brukseli

Dziś w Brukseli unijni przywódcy zjeżdżają na debatę o energii i rajach podatkowych. Dla Polski temat numer jeden to gaz łupkowy.

– Unijny szczyt ani nie pobłogosławi gazu łupkowego, ani go nie potępi – powiedział wczoraj nieoficjalnie wysoki rangą unijny dyplomata. Jak określił, niektóre kraje mają złoża tego surowca i mogą je eksploatować w ramach swojego suwerennego koszyka energetycznego. – Na razie nie jesteśmy na etapie regulacji, ale oceny stanu złóż. Ale już wiadomo, że nie przyniosą one rewolucyjnej zmiany – podkreślił dyplomata.

W Europie liczy się dywersyfikacja

Projekt wniosków końcowych ze szczytu mówi o konieczności zwrócenia się przez UE do rodzimych zasobów jako sposobu zdywersyfikowania zaopatrzenia w energię. Zastrzega jednocześnie, że ich eksploatacja powinna mieć charakter „bezpieczny i zrównoważony".

– Sformułowanie bezpieczny jest pozytywne, ale może otwierać drzwi do nadmiernych regulacji w tej branży – ostrzega Izabela Albrycht, prezes Instytutu Kościuszki. Z naszych informacji wynika, że Polska jest na razie umiarkowanie zadowolona z projektu dokumentu. Bo zapis o gazie łupkowym nie przesądza o unijnych akcjach w tej sprawie, a jednocześnie wymienia go jako potencjalne źródło energii. Potrzebne do zaspokojenia rosnącego popytu.

Ceny energii w UE rosną i już w 2012 roku były – w przypadku odbiorców przemysłowych – czterokrotnie wyższe niż w USA. Nasz transatlantycki sojusznik już wkrótce stanie się eksporterem netto gazu, podczas gdy Europa do 2035 roku będzie importowała już ponad 80 proc. tego surowca. Gospodarstwa domowe wydają od 7 do 17 proc. swojego budżetu na energię. O tym jak to niebezpieczne, przekonał się rząd w Bułgarii, gdy masowe demonstracje właśnie przeciwko drogiej energii doprowadziły do przedterminowych wyborów. Ale w Unii Europejskiej, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, łatwych sposobów zaradczych nie ma.

Pytanie o koszty wydobycia

Gaz łupkowy w Unii co prawda znaleziono, ale nie wiadomo, w jakich ilościach da się go wydobywać i jaka będzie jego cena. Zdaniem ekspertów znacznie wyższa niż w USA. Dlatego łupki może zmienią krajobraz energetyczny w Polsce, ale nie w całej Unii. Ta musi działać na kilku frontach, żeby skompensować choćby częściowo wzrost cen wynikający z przestawienia gospodarki na tory niskowęglowe, wymagane unijną strategią walki ze zmianą klimatyczną.

– Po pierwsze i najważniejsze: musimy w przyszłym roku dokończyć budowę wspólnego rynku energii – powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, przedstawiając w Parlamencie Europejskim agendę unijnego szczytu. Zniesienie barier w handlu energią pozwoli na jej przesył w ramach UE i obniżanie cen. Na przykład w Hiszpanii instalacje produkujące energię z gazu wykorzystują średnio zaledwie 16 proc. swoich mocy.

Wydawałoby się, że nic prostszego, niż zwiększyć produkcję i nadwyżki przesyłać do południowej Francji, która skarży się na niedobór energii. Ale  na razie jest to niemożliwe. I z powodu barier administracyjnych (teoretycznie całkowite ich zniesienie nastąpi w 2014 roku), i z powodu braków w infrastrukturze. Ten drugi problem jest prawdziwym wyzwaniem dla UE. Bruksela szacuje, że do 2020 roku w całej UE na nową infrastrukturę potrzeba około biliona euro. To oczywiście w krótkim czasie znów doprowadzi do wzrostu cen, bo firmy przerzucą koszty inwestycji na klientów.

I wreszcie kolejnym sposobem na poprawę bilansu energetycznego jest zwiększanie dostaw. W tym kontekście Komisja Europejska wspomina o południowym korytarzu gazowym, ale także o gazie łupkowym.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.slojewska@rp.pl

Korespondencja z Brukseli

Dziś w Brukseli unijni przywódcy zjeżdżają na debatę o energii i rajach podatkowych. Dla Polski temat numer jeden to gaz łupkowy.

Pozostało 96% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu