Zakończył się rebranding placówek dawnego Kredyt Banku i wszystkie działają już pod logo BZ WBK. – Mogę powiedzieć, że 99 proc. procesu łączenia mamy już za sobą. Fuzja z Kredyt Bankiem stworzyła trzeci bank na rynku z jeszcze większymi aspiracjami – mówi Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK.
Dziś bank dysponuje siecią 1 tys. placówek, uwzględniając franczyzowe. Chce rosnąć dużo szybciej niż konkurenci. – Mamy teraz dużo większą siłę sprzedażową. Chcemy rocznie pozyskiwać 400–450 tys., a może nawet 0,5 mln nowych klientów indywidualnych oraz 30 tys. małych i średnich przedsiębiorstw – zapowiada Mateusz Morawiecki. I podkreśla, że na rynku bankowym kierunek jest jeden – konsolidacja i tworzenie silnych i dużych instytucji. Obecnie BZ WBK ma blisko 4 mln klientów.
We wrześniu do połączonej sieci banku została wprowadzona jednolita oferta produktowa. Umocnieniu marki towarzyszy kampania reklamowa, której twarzą jest znany amerykański aktor Kevin Spacey. – Jestem pewien, że to będzie najmocniejsze wejście marketingowe – podkreśla szef BZ WBK.
Do końca marca przyszłego roku do kontrolowanego przez hiszpańską grupę Santander BZ WBK zostanie włączony Santander Consumer Bank, który będzie spółką zależną (takie jest zobowiązanie wobec Komisji Nadzoru Finansowego). Santander Consumer Bank specjalizuje się w kredytach gotówkowych, samochodowych i ratalnych i jest jednym z najbardziej rentownych banków w Polsce. W pierwszym półroczu miał 239 mln zł zysku netto, ponad 20-proc. zwrot z kapitału i 4-proc. zwrot z aktywów. To, czy w grupie BZ WBK będzie działał pod osobną licencją bankową, będzie jeszcze przedmiotem ustaleń z KNF.
BZ WBK szacuje, że po tej integracji jego aktywa sięgną 120 mld zł. – W perspektywie kilku lat mamy możliwość dogonienia Pekao, w oparciu o wzrost organiczny – zapowiada prezes BZ WBK. Obecnie drugi pod względem wielkości na polskim rynku Pekao ma 150 mld aktywów.